[Rak]
Od początku nie przestałem robić rapu
Już dorosła banda tamtych małolatów
Teraz to zapuść
I możesz mówić mi, że strata czasu
Że nie ma sensu, że Raku spasuj
Pierdol się menciu
Gada ten mały chłopiec, co krzyczał 'reprezentuj'
I może twardo stoję, ale nie stoję w miejscu
Leci to parę latek i nie mów mi o szczęściu
Ja za to wszystko płacę
Ty se to oprocentuj
To moja ostra zajawka na zawsze
Nie sezonowcy w śniadaniowej na kawce, nie patrzę
Nie mam TV, wiesz
Możesz zdziwić się
Bo to nie tylko Ty, koleżko, tu nie widzisz mnie
[Cuty]
Dzięki wsparciu nasz zapał nie topnieje, losu koleje...
Dzięki wsparciu nasz zapał nie topnieje, losu koleje, następny etap...
[Ref.]
Kiedyś to były jedynie sny
Ślizg magazyn, blanty i kilka piw, a dziś?
Niebo jest limitem bracie
Będzie OK, tylko włóż w to pracę (x2)
Od początku nie przestałem robić rapu
Już dorosła banda tamtych małolatów
Teraz to zapuść
I możesz mówić mi, że strata czasu
Że nie ma sensu, że Raku spasuj
Pierdol się menciu
Gada ten mały chłopiec, co krzyczał 'reprezentuj'
I może twardo stoję, ale nie stoję w miejscu
Leci to parę latek i nie mów mi o szczęściu
Ja za to wszystko płacę
Ty se to oprocentuj
To moja ostra zajawka na zawsze
Nie sezonowcy w śniadaniowej na kawce, nie patrzę
Nie mam TV, wiesz
Możesz zdziwić się
Bo to nie tylko Ty, koleżko, tu nie widzisz mnie
[Cuty]
Dzięki wsparciu nasz zapał nie topnieje, losu koleje...
Dzięki wsparciu nasz zapał nie topnieje, losu koleje, następny etap...
[Ref.]
Kiedyś to były jedynie sny
Ślizg magazyn, blanty i kilka piw, a dziś?
Niebo jest limitem bracie
Będzie OK, tylko włóż w to pracę (x2)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.