[Zwrotka 1: Avi]
Noce się dłużyły, a niebo było czarne
Dobry Boże, daj mi siły to ogarnę
Pierwsze wersy, nawijane gdzieś przy wódce
Widziałem w nich zajawkę, oni we mnie przywódcę
Miałem ze dwa złote i trzy szlugi na krzyż
No i charakter "na chuj się, kurwa, patrzysz"
Jak daje słowo to wiedz, że tak będzie
Bo słowa to jedyne, co zapiszę w testamencie
Buty od Prady, zegarek od dłużnika
Bo jak pożyczasz, to później gdzieś znika
Mówił, że odda, dosłownie za moment
A później nie odbiera, niedostępny abonent, (ta)
(proszę zadzwonić później)
Znam ludzi, znam te historie
Tu nie ma cudów to nie Medjugorie (i)
Witam w Raszynie, na przedmieściach stolicy
Gdzie prędzej, czy później, ktoś ci kiedyś doliczy

[Refren: Kabe]
WPR, przedmieścia stolicy
Historie, nie pieniądze, tu leżą na ulicy, (ta)
Biase la police, on fume de la marijuana
WPR, przedmieścia stolicy
Historie, nie pieniądze, tu leżą na ulicy, (ta)
Biase la police, on fume de la marijuana
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?