[Intro]
"Jeszcze Polska nie zginęła
Póki my żyjemy
Marsz, marsz, Dąbrowski
Z ziemi polskiej do Wolski"
DGE joł!
K. do G. (betonowe lasy wokół mnie) x2
[Zwrotka 1: DonGuralEsko]
To aż dziw bierze, że sprzedajesz taki kit wujek
Niech każdy się zorientuje, że jesteś psim chujem
To aż w oczy kłuje, że mówisz to czego każdy oczekuje
Czyli nie mówisz nic w ogóle
A ci twoi kumple to jakieś ciule
W intratnej spóle noszą białe koszule
Krawat we wzory, drogie sikory, kolory ciemne
Długie jęzory a w tle biel i czerwień
Auta większe niż ten pokój cały
Daj spokój stary, tłuste lancie i okulary
Na boku szpary, wielki świat lubi chemię
A kto wącha ten wypłaca premię
A w telewizji mówią, a w telewizji dają
Tam mówią, że mówią, tu ćpają i słuchają
Ta histeria, zbiorowa fanaberia
Rządowa kokieteria, gabinetowa wkurwia
"Jeszcze Polska nie zginęła
Póki my żyjemy
Marsz, marsz, Dąbrowski
Z ziemi polskiej do Wolski"
DGE joł!
K. do G. (betonowe lasy wokół mnie) x2
[Zwrotka 1: DonGuralEsko]
To aż dziw bierze, że sprzedajesz taki kit wujek
Niech każdy się zorientuje, że jesteś psim chujem
To aż w oczy kłuje, że mówisz to czego każdy oczekuje
Czyli nie mówisz nic w ogóle
A ci twoi kumple to jakieś ciule
W intratnej spóle noszą białe koszule
Krawat we wzory, drogie sikory, kolory ciemne
Długie jęzory a w tle biel i czerwień
Auta większe niż ten pokój cały
Daj spokój stary, tłuste lancie i okulary
Na boku szpary, wielki świat lubi chemię
A kto wącha ten wypłaca premię
A w telewizji mówią, a w telewizji dają
Tam mówią, że mówią, tu ćpają i słuchają
Ta histeria, zbiorowa fanaberia
Rządowa kokieteria, gabinetowa wkurwia
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.