0
Zapierdala melon - Kaz Bałagane (Ft. 2sty)
0 0

Zapierdala melon Kaz Bałagane (Ft. 2sty)

Zapierdala melon - Kaz Bałagane (Ft. 2sty)
Skurwysynu ty masz glany, ja mam plany na tany
Najebany jak bydle i jak zwykle chętnie cię namydlę
Mamy tu gible, ręczniki kliki nawyki
Jak klasyki tematyki dajesz strzyki w głośniki

Delikatny jeżyk tego ma tu nie być
Dla kozak przeżyć postanowiłem tę drogę przebyć
Grzebyk łap odjeb jej fryzurę
Więc dobrze wóda stoi za nami murem
Siekaj w klawiaturę, piję drinki z parasolem
Pod parasolem ja pierdolę polej, moja kolej
To olej który uderza mnie prosto w banię
To nie tanie bansowanie na tarpanie kochanie
Jak przy dobrym gramie razy dwadzieście urządzam banie
Emocji wulkanie, lubisz życiowe pokusy
A zielone fusy płoną jak odpalam lont
I miliony monet świеcą koło chuja ziom

Pijemy dziś wódę
Zapierdala melon, еlo
Ty wiesz ocb
Więc napełnij kielon

Skurwysynu wjeżdżam z klapka, nie trampka, ma ślad na pośladkach
Z chuja ta gadka, na twym ryju arafatka
Nawet twoja matka mówi zdejmij to raczej
Bo jak na ciebie patrzę, kurwa, gdzie masz facjatę
Dawaj na basen, popływamy se razem
Mam kasę, kupię alko i ruszymy w trasę
Ten ciepły piasek ogrzewa nasze stopy
Zdejm to a z poczwary zrobi się motyl
Pablo Picasso pomaluje twój świat na zielony
Jeszcze jasno, a rzygają tamte jamochłony
Tych katastrof nie chcę więcej widzieć
Znów czy mam skun pyta się jakiś dupolizieć
Widzę jego cizie kiedy jaram sticky
Ona wargi gryzie, a na Ibizie
Chciałby być, ten typ od czterech kółek
Choć nie prowadzi fury, za to jest parkietu królem
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?