[Zwrotka 1: Dedis]
Przyjaciół mam niewielu, serce rwij na cztery części
Jak masz mnie brać do siebie, chcę, by oni życie przeszli
Mają mieć jak najlepiej, kasa, domy, zdrowe dzieci
Słońce nie tylko czasami, całorocznie niech im świeci
Każdy ma żyć po sto lat, ich bobasy nieśmiertelne
Ja zdechnę jak legenda, oni kurwa wierzą we mnie
Łeb nie boli mnie od picia, ale całe życie suszy
Nigdy nie byłem potworem, ale diabła to mam w duszy
Taki kurwa właśnie jestem, zawsze chcę, by było dobrze
Jak coś mi nie wychodzi to się wkurwiam jak niemowlę
I przepraszam, że czasami bywam chamem do potęgi
Póki jeszcze bije serce to z całego serca dzięki
To właśnie kawałek dla was
Z najcenniejszym darem, który otrzymałem z góry
I życzę tobie słuchaczu, żebyś też miał przyjaciela
19 maj, deszczowo, wzięło mi się na wspomnienia

[Refren]
Jeśli kiedyś, przyjacielu, mnie zabraknie
Dzięki tobie nigdy nie byłem tu na dnie
Zawsze w tobie miałem wsparcie i siłę
Proszę, zapamiętajcie tylko pozytywne chwile
Jeśli kiedyś, przyjacielu, mnie zabraknie
Dzięki tobie nigdy nie byłem tu na dnie
Zawsze w tobie miałem wsparcie i siłę
Proszę, zapamiętajcie tylko pozytywne chwile
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?