Ulotna jak sen i rzadka jak los
Daj mi jeden dzień, daj mi jedną noc
Jak jeden człowiek może zmienić coś
Chcę już złapać wdech, ale tlenu brak bo...
Marzę o Tobie nocą, uciekasz mi jak pociąg
Wspomnienia za mną kroczą
A ja chciałbym je cofnąć
Wszystko działo się tak szybko
Wbiegam na peron zmęczony
Jak to dobrze, że ten pociąg
Także został opóźniony
Usiadłem na wolnej ławce
Położyłem wielką torbę
I nagle podeszłaś Ty
Mówiąc : Hejo czy tu wolne?
Powiedziałem : Jak najbardziej!
Bo to w sumie była prawda
Nawet jakby to był fałsz
No to byłaś taka ładna
Żebym nie odmówił
Zapomniałem się przedstawić
"O pardonsik!" jestem Karol
Dobry chłopak z zasadami
Daj mi jeden dzień, daj mi jedną noc
Jak jeden człowiek może zmienić coś
Chcę już złapać wdech, ale tlenu brak bo...
Marzę o Tobie nocą, uciekasz mi jak pociąg
Wspomnienia za mną kroczą
A ja chciałbym je cofnąć
Wszystko działo się tak szybko
Wbiegam na peron zmęczony
Jak to dobrze, że ten pociąg
Także został opóźniony
Usiadłem na wolnej ławce
Położyłem wielką torbę
I nagle podeszłaś Ty
Mówiąc : Hejo czy tu wolne?
Powiedziałem : Jak najbardziej!
Bo to w sumie była prawda
Nawet jakby to był fałsz
No to byłaś taka ładna
Żebym nie odmówił
Zapomniałem się przedstawić
"O pardonsik!" jestem Karol
Dobry chłopak z zasadami
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.