[Intro: ReTo]
Czuję się źle, ale to Cię nie obchodzi
Ty chciałbyś zdjęć, a mi potrzeba rozmowy
Czuję się źle, czy kurwa w ogóle mam prawo, uśmiech i cześć
Serce jęczy, oczy się bawią
[Zwrotka 1: ReTo]
Napisała znowu mi, że miałem już być, a jestem gdzieś
Choć nie planowałem pić, to ktoś niestety namówił mnie
Potem wrócę zbity jak pies, nie wiem, który to już SMS
Możesz spróbować zabrać wilka z lasu, lecz zapamięta skąd jest
Dziewczynka prosi mnie, bym zrobił głupią minę, ey
Że niby bad boy, ale trochę polski Bieber
A ja chowam w kieszeni kokainę
Inny plan był, lecz poświęcę dziecku chwilę, pojebane
[Refren: ReTo]
Nie wierzę czasami w to, w jaki sposób żyję
Siеdzę z karkami i kontempluję chwilę
Nie chcę się żalić, przeciеż to obrzydliwe
T-shirt ma plamy, choć na T-shircie lider
My nie jesteśmy bogami, nie modliłem się lata
Żyjesz chwilami, do których nie chcę wracać
Tęsknię nocami, dniami odsypiam kaca
Chcesz, bym się zabił, lub wpadł na uro brata
Czuję się źle, ale to Cię nie obchodzi
Ty chciałbyś zdjęć, a mi potrzeba rozmowy
Czuję się źle, czy kurwa w ogóle mam prawo, uśmiech i cześć
Serce jęczy, oczy się bawią
[Zwrotka 1: ReTo]
Napisała znowu mi, że miałem już być, a jestem gdzieś
Choć nie planowałem pić, to ktoś niestety namówił mnie
Potem wrócę zbity jak pies, nie wiem, który to już SMS
Możesz spróbować zabrać wilka z lasu, lecz zapamięta skąd jest
Dziewczynka prosi mnie, bym zrobił głupią minę, ey
Że niby bad boy, ale trochę polski Bieber
A ja chowam w kieszeni kokainę
Inny plan był, lecz poświęcę dziecku chwilę, pojebane
[Refren: ReTo]
Nie wierzę czasami w to, w jaki sposób żyję
Siеdzę z karkami i kontempluję chwilę
Nie chcę się żalić, przeciеż to obrzydliwe
T-shirt ma plamy, choć na T-shircie lider
My nie jesteśmy bogami, nie modliłem się lata
Żyjesz chwilami, do których nie chcę wracać
Tęsknię nocami, dniami odsypiam kaca
Chcesz, bym się zabił, lub wpadł na uro brata
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.