[Intro]
- Dobry wieczór...
- Co jest kurwa? Jakie "dobry wieczór?"
- No normalnie...
- Co jest kurwa? Popierdoliło was?
- Spokojnie wariacie...
- Kurwa, miesiącami napierdalacie jebaną muzyką, a ten pedał mi się zrzygał pod drzwiami kurwa!
- No bo się źle czuł, no co ty, chłopie...
- Ja mam w domu dziecko pedały pierdolone, wypierdalać stąd kurwa!
- Dobra, zamknij mordę...
[Zwrotka]
Ej, ja piłem wodę pod wódę tak samo jak kiedyś Białas
Choć chyba to nie ten, w którym się zakochałaś
Na dywanie wielka czerwona plama
Mam ręce we krwi jak Cersei Lannister, dramat
Mieliśmy tańczyć boso do białego rana
A wyjeżdżałem w nocy krzyczeć: "zróbcie hałas!"
Na pełnych salach, albo pustych
Potem błyskotki, ta, rozpusta i my, ej
Potem biegaliśmy razem po szpitalach
Zanim przyszła znowu cała nowa fala
Odwrócili się ode mnie, bo nie mieli już jej
A we mnie ciągle, we mnie ciągle tętniła wiara
Że będę gdzieś tam znowu grał na pełnych salach
I żył jak bohaterowie w moich serialach
Nie wiedzieli co to jest zostawić życie i oprzeć się
Na niepewnych planach po tanich gramach
Zrobię dla ciebie wszystko jeśli chcesz stąd odejść
A jak Thomas Shelby położę głowę
I albo padnie strzał i wtedy padnę
Wrócę do ciebie wyciągając najkrótszą zapałkę
I zanim padnie strzał wiedz, że cie pragnę
Bo jesteś tą, która daje tylko wiatru w żagle
I znowu spadnę bez ciebie gdzieś, ej, ej
- Dobry wieczór...
- Co jest kurwa? Jakie "dobry wieczór?"
- No normalnie...
- Co jest kurwa? Popierdoliło was?
- Spokojnie wariacie...
- Kurwa, miesiącami napierdalacie jebaną muzyką, a ten pedał mi się zrzygał pod drzwiami kurwa!
- No bo się źle czuł, no co ty, chłopie...
- Ja mam w domu dziecko pedały pierdolone, wypierdalać stąd kurwa!
- Dobra, zamknij mordę...
[Zwrotka]
Ej, ja piłem wodę pod wódę tak samo jak kiedyś Białas
Choć chyba to nie ten, w którym się zakochałaś
Na dywanie wielka czerwona plama
Mam ręce we krwi jak Cersei Lannister, dramat
Mieliśmy tańczyć boso do białego rana
A wyjeżdżałem w nocy krzyczeć: "zróbcie hałas!"
Na pełnych salach, albo pustych
Potem błyskotki, ta, rozpusta i my, ej
Potem biegaliśmy razem po szpitalach
Zanim przyszła znowu cała nowa fala
Odwrócili się ode mnie, bo nie mieli już jej
A we mnie ciągle, we mnie ciągle tętniła wiara
Że będę gdzieś tam znowu grał na pełnych salach
I żył jak bohaterowie w moich serialach
Nie wiedzieli co to jest zostawić życie i oprzeć się
Na niepewnych planach po tanich gramach
Zrobię dla ciebie wszystko jeśli chcesz stąd odejść
A jak Thomas Shelby położę głowę
I albo padnie strzał i wtedy padnę
Wrócę do ciebie wyciągając najkrótszą zapałkę
I zanim padnie strzał wiedz, że cie pragnę
Bo jesteś tą, która daje tylko wiatru w żagle
I znowu spadnę bez ciebie gdzieś, ej, ej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.