0
Rachunek sumienia - O.S.T.R.
0 0

Rachunek sumienia O.S.T.R.

Rachunek sumienia - O.S.T.R.
[Zwrotka 1]
A czym jest czas przy tym
Z czym przyszło się zmagać
Jestem kiepski, lecz sam siebie wyrażam
Gdy los się znów odgraża
Spójrz na ludzi
Ślad po nich łatwo zgubić
A błędów nie da się wykupić, proste
Gdy przed każdym posunięciem robisz odstęp
Nie twierdzę, że dorosłem
Do decyzji, by gadać za innych
Bo to wymaga precyzji w większym stopniu
A nie brakuje tych co reagują na świat, jak po opium
Widzisz gościu ten kraj na ogranych patentach?
Słyszysz ciche westchnienia po niespłaconych alimentach?
Tak przeznaczenie beszta w kręgach niższych
Chciałbym od drzwi od raju znaleźć wytrych
Rozpatrywać los swój w czasie przyszłym
Nie z dnia na dzień
Lecz wielu jest takich, co ode mnie pragną tego bardziej
Przegranych wszędzie znajdziesz
Bo to zwycięzców hektar
Marzeń, by tak jak oni mieszkać w toku zdarzeń
Sens ich spełniać bez ryzyka
Tym samym powietrzem oddychać
Za wysoko by unieść zmęczone życiem oko
Zerknąć na świat w którym jedyny problem to bogactwa
Też mam tak, że tracę chęci
Gdy los pędzi w stylu extreme
By dystans zwiększyć
Zero łaski, zero wzruszeń
Ja sam w tym znów się uczę
Uciec, by uniknąć wykluczeń nie da się
Czarno na białym co jeszcze
Przed przedsmak, że mogę przegrać
Widzę rozpacz od tak w ludzkich dolegliwościach
Kontrast miedzy bogactwem, a brakiem doznań
Miłości nie da się rozpoznać patrząc w taflę
W której odbiciu wszystko wygląda na łatwe
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?