
Robię Taki Rap Od Kilku Lat Na Tarchominie Otsochodzi
На этой странице вы найдете полный текст песни "Robię Taki Rap Od Kilku Lat Na Tarchominie" от Otsochodzi. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Refren]
Lubię taki rap, do którego trzeba skille mieć
I robię taki rap od kilku lat na Tarchominie
To leci na bloki, na których nie mało przechyliłem
Od Erazma do jedynek, ponad chodnikami płynę
Lubię taki rap, do którego trzeba skille mieć
I robię taki rap od kilku lat na Tarchominie
To leci na bloki, na których nie mało przechyliłem
Od Erazma do jedynek, ponad chodnikami płynę
[Zwrotka 1]
Pamiętam pierwszy klawisz wynajęty
I to, że jak byłem na niej mogła swobodnie jęczeć
Jak się tam wprowadzałem podbił jakiś chamek
Przekonany, że będę handlował tu towarem i mam mu odpalać gażę
Ja byłem tylko grzecznym piosenkarzem
Który lubił balet, panie i wódę, do tego jaranie
I dlatego było głośno non stop
Miałem tam studio, lewą gotówkę i ciszę nocną za nic
Pierwszą platynową płytę na ścianie i before, after, rzyganie
Opierdalałem się, na czwartym jebało tak jakby ktoś umarł
Od dziewiątego czułeś aromat dobrego skuna
Jak byłem w domu akurat albo ziomale siedzieli
Od piątku do niedzieli, od żołądkowej po henny
To dla ludzi, którzy się przewinęli
Zostawiłem tam kawał historii, wziąłem w chuj nadziei
Lubię taki rap, do którego trzeba skille mieć
I robię taki rap od kilku lat na Tarchominie
To leci na bloki, na których nie mało przechyliłem
Od Erazma do jedynek, ponad chodnikami płynę
Lubię taki rap, do którego trzeba skille mieć
I robię taki rap od kilku lat na Tarchominie
To leci na bloki, na których nie mało przechyliłem
Od Erazma do jedynek, ponad chodnikami płynę
[Zwrotka 1]
Pamiętam pierwszy klawisz wynajęty
I to, że jak byłem na niej mogła swobodnie jęczeć
Jak się tam wprowadzałem podbił jakiś chamek
Przekonany, że będę handlował tu towarem i mam mu odpalać gażę
Ja byłem tylko grzecznym piosenkarzem
Który lubił balet, panie i wódę, do tego jaranie
I dlatego było głośno non stop
Miałem tam studio, lewą gotówkę i ciszę nocną za nic
Pierwszą platynową płytę na ścianie i before, after, rzyganie
Opierdalałem się, na czwartym jebało tak jakby ktoś umarł
Od dziewiątego czułeś aromat dobrego skuna
Jak byłem w domu akurat albo ziomale siedzieli
Od piątku do niedzieli, od żołądkowej po henny
To dla ludzi, którzy się przewinęli
Zostawiłem tam kawał historii, wziąłem w chuj nadziei
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.