[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Poeta naszych czasów
Ona stylowy ma sut i pastelowy pazur
Dziś nie mam czasu, bo mam dyżur
Bo mam żydów na brak żydów
Flexin, się zaszczepiłeś, mordo, testem
Chociaż glutenu nie jesz i nie tykasz potraw z mięskiem
Kto dał prawo głosu tym gamoniom?
Nie widziałem cię z mamoną, ty, jakie kurwa tu plata o plomo?
Robię bicik, to samara z jajec
Wybija metronoma
Cała w ogniu jak Missisipi
Dzwoń po kamagrę, jak nie chce zapłonąć konar, ziomal

[Refren: Żabson]
(Ej, ej) Ja tu mordo robię flexin'
(Ej, ej) Moja dupa strasznie sexy
(Ej, ej) Inne wpadają w kompleksy
(Ej, ej) Teraz już wiesz co to prestiż
(Ej, ej) Ja tu mordo robię flexin'
(Ej, ej) Moja dupa strasznie sexy
(Ej, ej) Inne wpadają w kompleksy
(Ej, ej) Teraz już wiesz co to prestiż

[Zwrotka 2: Żabson]
Ej, a ja tu tylko kładę teksty
I w sumie tylko w tym, dalej czuję się najlepszy
Umiem napisać tylko rym, dla ciebie jestem kiepski
A mi to zwisa, wciągam dym, ty zaglądasz do teczki
A mi to zwisa, cały świat i dla mnie to jest prestiż
Twój cały mały świat to być wysoko w tej agencji
Ten cały mały rap, nie jest wcale taki śmieszny
Ja mam takie marzenia, że nawet ci się nie śni
Siedzisz na karuzeli życia i się kręcisz
Jak pierdolnięty, dla niektórych to ja jestem bardziej pierdolnięty
Jak jesteś chudy, no to nie ćwicz
Nie kumam tej obłudy i udawanej gangsterki
Ja robię hajs na traczkach, nie tykam się dilerki
I jest mnie stać na baczka i dla panny na majteczki
Żabson to ziomal, sam dla siebie jestem wielki
I tylko siebie chcę pokonać, ty weź nawet nie kpij, flexin'
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?