[Producer Tag: Rocket Beats, APmg]
Rocket
AP always flexin'
[Intro: Paluch]
Mali ludzie rosną w siłę, kiedy wylewają żółć
Ich kompleksy biorą górę, wtedy płynie potok słów
I tylko twój ból (twój ból) da im czyste ukojenie
Tylko twój ból, jest na ich nienawiść lekiem
[Refren: Paluch]
Mali ludzie rosną w siłę, kiedy wylewają żółć
Ich kompleksy biorą górę, wtedy płynie potok słów
I tylko twój ból (twój ból) da im czyste ukojenie
Tylko twój ból, jest na ich nienawiść lekiem (yeah, yeah)
[Zwrotka 1: Paluch]
Salony, biura, podwórka, wszystkie mają tą cechę
Mali ludzie w roli burka, który szczeka wciąż na ciebie
Jesteś winny ich porażek, ciągle spełniasz ich marzenia (raczеj)
Skurwysynów ciągle drażnię, Paluch kolekcjoner szczęścia (еj)
Miałem ich we wszystkich szkołach, znałem ich we wszystkich pracach
Wielu terror sieje w domach, pokaz siły na dzieciakach
Na ulicy ich nie poznasz, małe chujki w wielu maskach (tak)
Słychać ich głosy na blokach i nie tylko w dużych miastach (yeah)
Damski bokser, wszystkie wzorce, czerpał mocno od swojego ojca
Na kolędzie, gadka z księdzem i w kopertach grubsza forsa (amen)
Wstyd zatykał dzieciom usta, wciąż pod presją, w głowie wojna
Znam ten obraz, moja Polska, a w dziewięćdziesiątych norma (ej)
Mali ludzie rządzą tobą i na gruzach chcą budować siebie
Życie, praca, polityka, mikrositko robi ciągle przesiew (wciąż)
Mali ludzie zawsze grupach, mają takie same cele
Nie daj się zmanipulować, być ich myśli nosicielem
Rocket
AP always flexin'
[Intro: Paluch]
Mali ludzie rosną w siłę, kiedy wylewają żółć
Ich kompleksy biorą górę, wtedy płynie potok słów
I tylko twój ból (twój ból) da im czyste ukojenie
Tylko twój ból, jest na ich nienawiść lekiem
[Refren: Paluch]
Mali ludzie rosną w siłę, kiedy wylewają żółć
Ich kompleksy biorą górę, wtedy płynie potok słów
I tylko twój ból (twój ból) da im czyste ukojenie
Tylko twój ból, jest na ich nienawiść lekiem (yeah, yeah)
[Zwrotka 1: Paluch]
Salony, biura, podwórka, wszystkie mają tą cechę
Mali ludzie w roli burka, który szczeka wciąż na ciebie
Jesteś winny ich porażek, ciągle spełniasz ich marzenia (raczеj)
Skurwysynów ciągle drażnię, Paluch kolekcjoner szczęścia (еj)
Miałem ich we wszystkich szkołach, znałem ich we wszystkich pracach
Wielu terror sieje w domach, pokaz siły na dzieciakach
Na ulicy ich nie poznasz, małe chujki w wielu maskach (tak)
Słychać ich głosy na blokach i nie tylko w dużych miastach (yeah)
Damski bokser, wszystkie wzorce, czerpał mocno od swojego ojca
Na kolędzie, gadka z księdzem i w kopertach grubsza forsa (amen)
Wstyd zatykał dzieciom usta, wciąż pod presją, w głowie wojna
Znam ten obraz, moja Polska, a w dziewięćdziesiątych norma (ej)
Mali ludzie rządzą tobą i na gruzach chcą budować siebie
Życie, praca, polityka, mikrositko robi ciągle przesiew (wciąż)
Mali ludzie zawsze grupach, mają takie same cele
Nie daj się zmanipulować, być ich myśli nosicielem
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.