
Wyspa Kormoranów donGURALesko
On this page, discover the full lyrics of the song "Wyspa Kormoranów" by donGURALesko. Lyrxo.com offers the most comprehensive and accurate lyrics, helping you connect with the music you love on a deeper level. Ideal for dedicated fans and anyone who appreciates quality music.

[Zwrotka 1]
Dobra, znów przybijam na przeklętej wyspy cypel
Zaliczyłem trzy wesela i jedną stypę
Na grząski grunt stawiam stopę
Dla ludzkości to jest jeden chuj, a dla mnie jeden stopień
Prąd kopie w chorym czerepie, członki telepie
Mały łyk tego co nie kupisz w sklepie i czujesz się lepiej
Albo gorzej, pan kormoran ponoć wszystko może
Korona drzewa gryzie glebę, a niebo rysze korzeń
To wyspa fantastycznych stworzeń, gdzie sporysz żre zboże
Gdzie borsuk śpi w norze, w borsuczym fetorze
Pogoda w humorze, humor w pogodzie tkwi
Po muchomorze otwierają się drzwi
Mam chyba deja vu jak Lord Tariq i Peter
Jakbym po bieżni w kółko biegł. Jakbym był chomikiem
Mam deja vu. To nie dom drzwi otwartych
Tu zimą walą w tropik, latem na narty
Sezon otwarty. Szybkie deale i wolne żarty
Znaczone karty. Monopol zawsze otwarty
Po obu stronach Warty nic nie warty zgiełk
Szlak przetarty jest. Wiec nie martwmy się
Kołują nietoperze – kto je tam kurwa wie?
Przypłynąłem z daleka, bo porozmawiać chce
Chce gadać z Panem Kormoranem
[Refren]
A ja nie ścigam własnych marzeń i planów. To nie koncert życzeń
Sam nie wiem na co liczę na Wyspie Kormoranów
Nowy Wspaniały Świat. Pusta w środku siostra i skamieniały brat
Dobra, znów przybijam na przeklętej wyspy cypel
Zaliczyłem trzy wesela i jedną stypę
Na grząski grunt stawiam stopę
Dla ludzkości to jest jeden chuj, a dla mnie jeden stopień
Prąd kopie w chorym czerepie, członki telepie
Mały łyk tego co nie kupisz w sklepie i czujesz się lepiej
Albo gorzej, pan kormoran ponoć wszystko może
Korona drzewa gryzie glebę, a niebo rysze korzeń
To wyspa fantastycznych stworzeń, gdzie sporysz żre zboże
Gdzie borsuk śpi w norze, w borsuczym fetorze
Pogoda w humorze, humor w pogodzie tkwi
Po muchomorze otwierają się drzwi
Mam chyba deja vu jak Lord Tariq i Peter
Jakbym po bieżni w kółko biegł. Jakbym był chomikiem
Mam deja vu. To nie dom drzwi otwartych
Tu zimą walą w tropik, latem na narty
Sezon otwarty. Szybkie deale i wolne żarty
Znaczone karty. Monopol zawsze otwarty
Po obu stronach Warty nic nie warty zgiełk
Szlak przetarty jest. Wiec nie martwmy się
Kołują nietoperze – kto je tam kurwa wie?
Przypłynąłem z daleka, bo porozmawiać chce
Chce gadać z Panem Kormoranem
[Refren]
A ja nie ścigam własnych marzeń i planów. To nie koncert życzeń
Sam nie wiem na co liczę na Wyspie Kormoranów
Nowy Wspaniały Świat. Pusta w środku siostra i skamieniały brat
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.