0
To budzi bunt we mnie - KęKę (Ft. Pafarazzi)
0 0

To budzi bunt we mnie KęKę (Ft. Pafarazzi)

To budzi bunt we mnie - KęKę (Ft. Pafarazzi)
Mieliśmy słońce rwać
Osiodłać czas, dogonić wiatr
Noc się wlecze bez dna

[Verse 1: Kękę]
Nigdy nie byłem dobrym synem, miałem wczutę na bunt
Od zawsze piłem, moje życie zalewam znów
Bloki tuliły, one potrafią, pozdrawiam bloki
Do chłopaków, co drugi od nas chujowo kończy
Sprzeciw jest dobry, mamy charakter, pierdolę normy
Życie nie słodzi, dosadnie łapiesz, jak jesteś młody
Co to za facet, nie wie jak się stawia na swoim
Patrz mnie na oczy, takie rzeczy, tak się stawia na swoim
Delikatny cios na plecy, czuj
Słodko-gorzki smak kobiety, złagodzony bunt
Albo "co żeś przywiózł, tato?", pożegnanie z trasą
Teraz moi się buntują, trzymam fason i chuj
Kolejny rok, kurwa mać, to nas uczy pokory
Żyję bardzo dobrze z mamą, każdy przez to przechodzi
Pamiętaj o tym, się poczujesz za wyjątkowy
Doceniam rady, daję rady, naturalnie, bez pozy
I to jest rap

[Hook]
Przez upór, przez trud, przekułem to syn
Ten gówniarski bunt, w ten dorosły czyn
Chcę mieć twardy grunt, lecz i tak chuj z tym
Nie idę jak tłum - po ramy
To budzi bunt we mnie, to budzi bunt we mnie
To budzi bunt we mnie, to budzi bunt we mnie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?