[Zwrotka 1: Filipek]
Życie to więcej niż flacha co piątek rzucona na blat
Moje żetony na stole pytają "czy dalej chcę grać?"
Parę już razy przez swoją głupotę kończyłem karierę
W jebanej brawurze opuszczając gardę jak Szpilka z Wilderem
Pościel jest czysta, pokój jest pusty
Znów z chłopakami wyruszamy w Polskę
Moi rodzice się przestali kłócić odkąd mi rap zaczął przynosić forsę
Miałem idoli na ścianach za gnoja żyjąc marzeniami: "będę jak oni"
Chciałem być znany tu albo umrzeć
Powiedziałem Bogu, że pieprzę kompromis
Co to ten fejm? Dupy przez niego rozchylają nogi
Ja chciałem byś tylko się utożsamiał
A reszta dalej mnie gówno obchodzi
Wierze pół na pół, że niebo istnieje
Babcia kochana mnie pewnie zabije
Lecz jeśli nie byłem w muzyce szczery
Diabli zabiorą to co stworzyłem
[Refren: Filipek & Natalia Trocewicz]
Życie jest piękne gdy grasz na scenie ze swym przyjacielem
Życie jest piękne gdy mama cie wita obiadem w niedziele
Życie jest piękne nie tylko wtedy kiedy się bujasz z grubym portfelem
Moim majątkiem są moi bliscy i dziękuję mocno - dostałem tak wiele
Życie jest piękne gdy grasz na scenie ze swym przyjacielem
Życie jest piękne gdy mama cie wita obiadem w niedziele
Życie jest piękne nie tylko wtedy kiedy się bujasz z grubym portfelem
Moim majątkiem są moi bliscy i dziękuję mocno - dostałem tak wiele
Życie to więcej niż flacha co piątek rzucona na blat
Moje żetony na stole pytają "czy dalej chcę grać?"
Parę już razy przez swoją głupotę kończyłem karierę
W jebanej brawurze opuszczając gardę jak Szpilka z Wilderem
Pościel jest czysta, pokój jest pusty
Znów z chłopakami wyruszamy w Polskę
Moi rodzice się przestali kłócić odkąd mi rap zaczął przynosić forsę
Miałem idoli na ścianach za gnoja żyjąc marzeniami: "będę jak oni"
Chciałem być znany tu albo umrzeć
Powiedziałem Bogu, że pieprzę kompromis
Co to ten fejm? Dupy przez niego rozchylają nogi
Ja chciałem byś tylko się utożsamiał
A reszta dalej mnie gówno obchodzi
Wierze pół na pół, że niebo istnieje
Babcia kochana mnie pewnie zabije
Lecz jeśli nie byłem w muzyce szczery
Diabli zabiorą to co stworzyłem
[Refren: Filipek & Natalia Trocewicz]
Życie jest piękne gdy grasz na scenie ze swym przyjacielem
Życie jest piękne gdy mama cie wita obiadem w niedziele
Życie jest piękne nie tylko wtedy kiedy się bujasz z grubym portfelem
Moim majątkiem są moi bliscy i dziękuję mocno - dostałem tak wiele
Życie jest piękne gdy grasz na scenie ze swym przyjacielem
Życie jest piękne gdy mama cie wita obiadem w niedziele
Życie jest piękne nie tylko wtedy kiedy się bujasz z grubym portfelem
Moim majątkiem są moi bliscy i dziękuję mocno - dostałem tak wiele
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.