0
#lucky - Deys
0 0

#lucky Deys

#lucky - Deys
[Zwrotka 1]
Ciuchy ex na chacie, kurwa, nie chcę na to patrzeć
Już beze mnie, ja po emce przy butelce i nieważne, nie
Znów nie potrafiłem się otworzyć, o nie
Choć mówiła, że już tylko ja i że nad życie
To kolejna co stąd wyszła, bo nie dostała uwagi
Nauczyciel byłby git Dawid, no ale partner słaby
Wszystkie moje byłe panny mają ze mną mało zdjęć
Byłem lepszy niż poprzedni, będę lepszy niż Twój next
A póki co to tu tęsknie, serio, nie chciałbyś tak poczuć
Widzą mnie tłumy, a stoję tu solo i wspominam jedną parę oczu
Koła, koła, krzyże i koła, dziś ta cięciwa mnie znosi do kolan
Mury i zamki, i zamki, i mury jak jebany kolarz; Tour u Polan
Zawsze się gubię jak tyle dostaje i nie ma, że ale, ja znów nie doceniam
Nigdy nie żyłem tu z nikim przez chwilę jak z Tobą w zamiarach, miałem umierać
Zawsze mówiłaś cicho, dziś żałuję wrzasków w Ciebie
Rozpamiętuje szepty, volume spada coraz głębiej

[Refren]
Nie miałem tak nigdy, serio, to był pierwszy raz
Gdy poczułem takie ciepło jakbym tyłem czytał NAS
Zajawa na szlugi to co tu po Tobie mam
Nienawidzę lucky strików, lucky żarzy się wśród was
Nie miałem tak nigdy, serio, to był pierwszy raz
Gdy poczułem takie ciepło jakbym tyłem czytał NAS
Zajawa na szlugi to co tu po Tobie mam
Nienawidzę lucky strików, lucky żarzy się wśród was
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?