[Intro]
I choć nie gramy w twym mieście, zagramy, wiesz
I choć nie znamy się jeszcze, to poznamy się
Mordo, a jak
Mordo, a jak
I choć nie gramy w twym mieście, zagramy, wiesz
I choć nie znamy się jeszcze, to poznamy się
Poznajmy się bliżej, a jak
Poznajmy się bliżej, a jak
[Zwrotka 1]
Ludzie ludzi postrzegają najczęściej poprzez pryzmat wspomnień
Znów się łudzisz, że Tobie dają oceny konkret, chcą przyznać piątkę
Nic z tego, ich ego nie pozwala na to
A dziś niebo dla nas jest tutaj, dojść do siebie nie pozwalam katom
Nie pozwalam na to, żeby swoich wrogów trzymać z dala
Bo tylko z odpowiednią maską jestem w stanie wszystkich dymać na raz
Dzisiaj mała będę sobą, ale tylko z Tobą
Inaczej skończę, jak [?] lub ocalę wszechświat, syndrom Frodo
I chyba popadłem nieco ze skrajności w skrajność
A jeśli ryba to moja tożsamość, to ja nie dam nawet ości klaunom
Zazdrościsz nam, bo nie wiesz, że nasz pościg na front
Dla nas tutaj ciągle trwa, front to dla nas jest miraż wciąż
Nie znasz mnie, weź daj [?], łapię kolkę
To co się dzieję to jest nasz sen, patrz na mój uśmiech, to raczej Colgate
Wciąż sapie, owszem, bo ciąży mi noszenie masy [?]
Chcę dać się poznać od najlepszej strony, więc robię kółko, kumacie nonsens?
I choć nie gramy w twym mieście, zagramy, wiesz
I choć nie znamy się jeszcze, to poznamy się
Mordo, a jak
Mordo, a jak
I choć nie gramy w twym mieście, zagramy, wiesz
I choć nie znamy się jeszcze, to poznamy się
Poznajmy się bliżej, a jak
Poznajmy się bliżej, a jak
[Zwrotka 1]
Ludzie ludzi postrzegają najczęściej poprzez pryzmat wspomnień
Znów się łudzisz, że Tobie dają oceny konkret, chcą przyznać piątkę
Nic z tego, ich ego nie pozwala na to
A dziś niebo dla nas jest tutaj, dojść do siebie nie pozwalam katom
Nie pozwalam na to, żeby swoich wrogów trzymać z dala
Bo tylko z odpowiednią maską jestem w stanie wszystkich dymać na raz
Dzisiaj mała będę sobą, ale tylko z Tobą
Inaczej skończę, jak [?] lub ocalę wszechświat, syndrom Frodo
I chyba popadłem nieco ze skrajności w skrajność
A jeśli ryba to moja tożsamość, to ja nie dam nawet ości klaunom
Zazdrościsz nam, bo nie wiesz, że nasz pościg na front
Dla nas tutaj ciągle trwa, front to dla nas jest miraż wciąż
Nie znasz mnie, weź daj [?], łapię kolkę
To co się dzieję to jest nasz sen, patrz na mój uśmiech, to raczej Colgate
Wciąż sapie, owszem, bo ciąży mi noszenie masy [?]
Chcę dać się poznać od najlepszej strony, więc robię kółko, kumacie nonsens?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.