[Zwrotka 1: Wall-E]
Ciężkie klimaty, łeb spuszczony nogi jak z waty
Ciężko jest żyć, gdy nie jesteś bogaty
Żyjesz na swój rachunek czy na rachunek taty?
Za ciężką robotę lekkie bierzesz zapłaty
K.A.S.TA. Squad wie, że istnieją trzy światy
Realny wymarzony i ten widziany zza kraty
Jestem chłopak z ulicy a nie syn biurokraty
Na specjalną okazje garnitur mam dwa krawaty
Obce mi są tonące w zbytku magnaty
Za to szanują mnie wszystkie z podwórka wariaty
[Zwrotka 2: Wall-e]
Tak dla ścisłości szanuje tych prostych gości
Bo sięgają celu mimo przeciwności
W czasach niepewności, nie tracąc godności
Wiążą koniec z końcem – to są umiejętności
Tym, którym w oczy wiatr bezlitości
Podaję rękę, by nie trwali w samotności
Może doczekam ich pomocy kiedyś w przyszłości
Razem raźniej łatwiej pokonywać trudności
Do tych, co bogaci, nie czuję zazdrości
Bo lepiej się czuję wśród tych, którzy ubożsi
Wśród nich doświadczam więcej serdeczności
To moi bracia w codzienności
Kpię (Kpię) z pozerstwa, chciwości, głupoty i próżności
Ze znajomości w których nie ma szczerości
Brak wrażliwości z poczucia w rzeczywistości
Brak życzliwości życie w obojętności
Nie wstydzę się odmienności krzyczę siła w jedności
Społeczeństwa indywidualności
Racja po stronie mniejszości
Ze mną K.A.S.T.A. w gotowości
Rymowanie dla otuchy i radości
Rymowanie dla poczucia własnej wartości
Ja rymem bronię granic suwerenności
Spróbuj teraz towaru bardzo dobrej jakości
Ja nigdy nie sprzedam niczyjej wolności
Nie ma i nie będzie sprawiedliwości
Nie ma wątpliwości, przyjmij to do wiadomości
Przyjmij to do wiadomości
Ciężkie klimaty, łeb spuszczony nogi jak z waty
Ciężko jest żyć, gdy nie jesteś bogaty
Żyjesz na swój rachunek czy na rachunek taty?
Za ciężką robotę lekkie bierzesz zapłaty
K.A.S.TA. Squad wie, że istnieją trzy światy
Realny wymarzony i ten widziany zza kraty
Jestem chłopak z ulicy a nie syn biurokraty
Na specjalną okazje garnitur mam dwa krawaty
Obce mi są tonące w zbytku magnaty
Za to szanują mnie wszystkie z podwórka wariaty
[Zwrotka 2: Wall-e]
Tak dla ścisłości szanuje tych prostych gości
Bo sięgają celu mimo przeciwności
W czasach niepewności, nie tracąc godności
Wiążą koniec z końcem – to są umiejętności
Tym, którym w oczy wiatr bezlitości
Podaję rękę, by nie trwali w samotności
Może doczekam ich pomocy kiedyś w przyszłości
Razem raźniej łatwiej pokonywać trudności
Do tych, co bogaci, nie czuję zazdrości
Bo lepiej się czuję wśród tych, którzy ubożsi
Wśród nich doświadczam więcej serdeczności
To moi bracia w codzienności
Kpię (Kpię) z pozerstwa, chciwości, głupoty i próżności
Ze znajomości w których nie ma szczerości
Brak wrażliwości z poczucia w rzeczywistości
Brak życzliwości życie w obojętności
Nie wstydzę się odmienności krzyczę siła w jedności
Społeczeństwa indywidualności
Racja po stronie mniejszości
Ze mną K.A.S.T.A. w gotowości
Rymowanie dla otuchy i radości
Rymowanie dla poczucia własnej wartości
Ja rymem bronię granic suwerenności
Spróbuj teraz towaru bardzo dobrej jakości
Ja nigdy nie sprzedam niczyjej wolności
Nie ma i nie będzie sprawiedliwości
Nie ma wątpliwości, przyjmij to do wiadomości
Przyjmij to do wiadomości
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.