[Zwrotka 1]
Ludzie boją się, że będzie wojna
Poświęcenie, czego można oczekiwać więcej od nas
Adi z lewej, Ozi z prawej, jak jedziesz na północ
Spójrzmy prawdzie w oczy, o gorsze położenie trudno
Może dlatego nam przyszło los leczyć trunkiem
To jak dostać wpierdol za szczery uśmiech
Niezorientowany leżysz wkrótce
Bo z natychmiastowym skutkiem ktoś ci urządził pobudkę
Żarcie drogie, mieszkanie drogie, alkohol tani
Po pijaku mogę rozbić głową granit
Mam inne problemy, efekt piramidy
Wyjście z nich to będzie fart, albo też wyraz siły
Ludzie boją się jutra, strach jеst bronią oszustwa
I niewiedza, co przypadkowe słowa nam pcha na usta
[Refren]
Naga prawda, jakby to ubrać
Naga prawda to ku...! prawda prawdziе nierówna
Naga prawda, jakby to ubrać
Naga prawda to ku...! prawda prawdzie nierówna
Naga prawda, jakby to ubrać
Naga prawda to ku...! prawda prawdzie nierówna
[Outro]
W czasie transmisji muzyki... tanecznej, jakiś gość, pod gazem prawdopodobnie, podszedł do dyrygenta, bliżej do mikrofonu, i zażądał od orkiestry zagrania popularnego przeboju. Dyrygent na migi wskazał mu mikrofon, dając tym samym do zrozumienia, że audycja jest, yy, transmitowana przez radio i orkiestra musi się trzymać ustalonego programu. Na to ów gość zareagował całkiem nieoczekiwanie grubiańską, choć dość, yy, popularną w Polsce propozycją, skierowaną prawdopodobnie pod adresem dyrygenta i orkiestry. Wyobraźcie sobie państwo moje przerażenie i zaskoczenie w studiu, gdy zamiast zapowiedzianego, y, przed chwilą przeze mnie upojnego tanga, usłyszałem na antenie wysoce (śmiech) nieparlamentarne słowa, które jeszcze nigdy oczywiście nie... na antenie nigdy jeszcze nie miały prawa obywatelstwa. Było to kompletne zaskoczenie, natychmiast kazałem przerwać transmisję i zakończyłem przed czasem program stereotypową zapowiedzią: "Na tym kończymy dzisiejszą audycję i życzymy państwu dobrej nocy."
Ludzie boją się, że będzie wojna
Poświęcenie, czego można oczekiwać więcej od nas
Adi z lewej, Ozi z prawej, jak jedziesz na północ
Spójrzmy prawdzie w oczy, o gorsze położenie trudno
Może dlatego nam przyszło los leczyć trunkiem
To jak dostać wpierdol za szczery uśmiech
Niezorientowany leżysz wkrótce
Bo z natychmiastowym skutkiem ktoś ci urządził pobudkę
Żarcie drogie, mieszkanie drogie, alkohol tani
Po pijaku mogę rozbić głową granit
Mam inne problemy, efekt piramidy
Wyjście z nich to będzie fart, albo też wyraz siły
Ludzie boją się jutra, strach jеst bronią oszustwa
I niewiedza, co przypadkowe słowa nam pcha na usta
[Refren]
Naga prawda, jakby to ubrać
Naga prawda to ku...! prawda prawdziе nierówna
Naga prawda, jakby to ubrać
Naga prawda to ku...! prawda prawdzie nierówna
Naga prawda, jakby to ubrać
Naga prawda to ku...! prawda prawdzie nierówna
[Outro]
W czasie transmisji muzyki... tanecznej, jakiś gość, pod gazem prawdopodobnie, podszedł do dyrygenta, bliżej do mikrofonu, i zażądał od orkiestry zagrania popularnego przeboju. Dyrygent na migi wskazał mu mikrofon, dając tym samym do zrozumienia, że audycja jest, yy, transmitowana przez radio i orkiestra musi się trzymać ustalonego programu. Na to ów gość zareagował całkiem nieoczekiwanie grubiańską, choć dość, yy, popularną w Polsce propozycją, skierowaną prawdopodobnie pod adresem dyrygenta i orkiestry. Wyobraźcie sobie państwo moje przerażenie i zaskoczenie w studiu, gdy zamiast zapowiedzianego, y, przed chwilą przeze mnie upojnego tanga, usłyszałem na antenie wysoce (śmiech) nieparlamentarne słowa, które jeszcze nigdy oczywiście nie... na antenie nigdy jeszcze nie miały prawa obywatelstwa. Było to kompletne zaskoczenie, natychmiast kazałem przerwać transmisję i zakończyłem przed czasem program stereotypową zapowiedzią: "Na tym kończymy dzisiejszą audycję i życzymy państwu dobrej nocy."
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.