0
666 - Rogal DDL
0 0

666 Rogal DDL

666 - Rogal DDL
[Zwrotka 1]
Te rymy lecą na bit jak granat bez zawleczki
Podrapałem polskim prądem się u koleżki
Stan mam ciężki, bliski do klęski
Pierdolony los często bywa kurewski
Chcesz się zemścić? Tylko na kim?
Głos wewnętrzny mówi z dala od padaki
W wykształceniu braki, w uzębieniu przerwy
Pustki w portfelu, a ta kurwa działa mi na nerwy
Czas jest cierpki, obraz niewyraźny
Jakby mnie karetką właśnie zwieźli na zakaźny
W koło błazny, może to oddział psychiatrii
Lub efekt uboczny przegranej resuscytacji
Od atrakcji do kalectwa
Prosta ścieżka jak od ćpania do szaleństwa
Życzę szczęscia w turbulencji
W ustach czuję posmak metalicznej rtęci
Książki, które czytam są przygnębiające
Ziomki nad blokami znów widzieli czarne słońce
Mieć pieniądze, jeść w restauracjach trufle
Kurwa, wrzątkiem zalewam chińską zupkę
Kacem wódkę trutke zejscie i w kółko
Wszystko do kurwy nędzy przełoże na jutro
DCDT, od D do D do L
Dla dziwek lubrykant, nie dla lamusów żel (ta)
(Właśnie tak kurwa, jak myślałeś, że inaczej to byłeś w błędzie, elo, DDL'o, joł)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?