0
Cichy śpiew - Tau
0 0

Cichy śpiew Tau

Cichy śpiew - Tau
[Zwrotka 1]
Myślę o dzieciach, którym zabierają chleb
Na ulicy grzebią w śmieciach, żeby w ogóle coś zjeść
Chowają się w podziemiach, by ich ominęła śmierć
Nie poczują bezpieczeństwa, tylko lęk, tylko lęk
Myślę o dzieciach, które nie mają już serc
Bo ich nie objęła ciepła ręka, tylko chłodny zmierzch
I kładą się w łóżeczkach mając oczy pełne łez
A z ich złamanego serca płynie smutny, cichy śpiew
Myślę o dzieciach, którym przerywają sen
Znowu w domu jest agresja, widzą zaciśniętą pięść
Tata znowu będzie wrzeszczał, one będą krzyczeć "nie"
Potem przyjedzie karеtka, bo znów poleję się krew
Myślę o dzieciach, którym pokazano sеks
I zbrukano czyste serca, które skazano na śmierć
Ktoś celowo je podniecał, żeby potem do nich wejść
Teraz zamiast się uśmiechać będą czuły tylko wstręt
Myślę o dzieciach, które oddano na rzeź
Myślą o nich jak o rzeczach, z których można dostać cash
Ktoś znowu je odsprzedał, zamieszkują jedną z cel
Biedne są w rękach zboczeńca, z serca płynie cichy śpiew
Myślę o dzieciach, które utraciły sens
I zabiera ich depresja, coraz bardziej wciąga w cień
A nikt nie chce ich pocieszać, ani wsłuchać się w ich szept
Znowu włóczą się na przerwach, by ktoś zauważył je
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?