Kiedy w końcu w małej torbie
Trafisz na mnie przez przypadek
Znajdziesz adres i telefon
I jak mucha w budyń wpadniesz
Pozwolę chodzić po mojej głowie
Tylko tobie, tylko tobie
Sanki narty łyżwy słońce
Niekończące się promocje
Sklepy półki telewizor
Tylko tobie, tylko tobie
Tylko tobie, tylko tobie
Tylko tobie, tylko tobie
Wszystkie wstydy i zachwyty
Wszystkie zmierzchy i poranki
Słowa, co ugrzęzły w gardle
Szepty, co ucichły nagle
Wszystkie sprawy czarodziejów
Cały piasek prosto z Helu
Wiersze, których nie napiszę
Wszystkie moje siedem życzeń
Kiedy w końcu wreszcie je wypowiem
Tylko tobie, tylko tobie
Trafisz na mnie przez przypadek
Znajdziesz adres i telefon
I jak mucha w budyń wpadniesz
Pozwolę chodzić po mojej głowie
Tylko tobie, tylko tobie
Sanki narty łyżwy słońce
Niekończące się promocje
Sklepy półki telewizor
Tylko tobie, tylko tobie
Tylko tobie, tylko tobie
Tylko tobie, tylko tobie
Wszystkie wstydy i zachwyty
Wszystkie zmierzchy i poranki
Słowa, co ugrzęzły w gardle
Szepty, co ucichły nagle
Wszystkie sprawy czarodziejów
Cały piasek prosto z Helu
Wiersze, których nie napiszę
Wszystkie moje siedem życzeń
Kiedy w końcu wreszcie je wypowiem
Tylko tobie, tylko tobie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.