0
Van Gogh - Chivas (Ft. BLACHA)
0 0
Van Gogh - Chivas (Ft. BLACHA)
[Refren: Chivas]
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh

[Zwrotka 1: Chivas]
Ej, ja nikogo nie prosiłem o pomoc
Chociaż tyle pomagałem, że nie przespana noc
Młota nie podniosę z ziemi już jak Tor
Teraz szybko jadę sam, zamykam Aventador
Ej, Wszyscy patrzą mi się na ręce
Patrzą się, bo mam tam napisane say10
Ej, Widzieli we mnie koleżkę
Później w moment kurwy pozmieniały się jak Ben 10
Ej, już nie oglądam się na resztę
Wyjebałem już z kieszeni wszystkie węże

[Refren: Chivas]
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh
Ej, mieli wygryźć jak Tyson, a ja, ja to Van Gogh

[Zwrotka 2: Blacha]
Tylko tak pierdolisz zimna krew, szybki cash
Pizda jesteś, nic nie masz, niе umiesz, a gotujesz się
Faluję w skarpetach, gdy niеbiescy za tobą
Pytasz podejrzanie kurwo, nic nie słyszę, Van Gogh
Odrabiałem lekcje na parapecie
Teraz odpoczywam przed show na backstage
Chowałem zielone w subwoofer
Transport tani sort za gotówkę
Wokół mnie ten sam cel, gdzie się patrzysz
Znów góry na mnie jak Alpy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?