[Zwrotka 1: Wozzo]
Ląd, kosmiczny ląd, odwiedzić chcę
Poczuć się jak wolny ptak
Tam, gdzie granic kres odnajdziesz mnie
Porzuć wstyd i dołącz do nas też
"Przyjdź do mnie" mówiła mi
Nieskromnie patrz na ten błysk
I nie możesz jej odmówić żadnej z chwil
Bo nie mam na to rady i ja nie mam na to nic
Leci wciąż, szuka wrażeń
Goni te miraże
Patrzę czy to błąd
I ja też dzisiaj lecę z nią, szukam wrażeń
Ścinamy te wiraże w tę kryształową noc
[Refren: Wozzo]
Kierunku brak
Lećmy gdzieś, wprost polećmy gdzieś
Nieważny plan
Też tak chcesz, też tak tego chcesz
Kierunku brak
Lećmy gdzieś, chodź polećmy gdzieś
Nieważny plan, plan, plan, plan, plan, plan
[Zwrotka 2: Gedz]
To było jakoś o 7 nad ranem
Po jednej z imprez, którą grałem
Przedstawił nas sobie mój kuzyn
I dobrze, że po procentach miałem luzy
W pokoju obok już o krok dalej
Z tobą blanta palę
Czuję że rozumiemy się bez słów
Uzupełniamy jak pełnia i nów
I chyba znów, znów miałem farta
Król jest nagi, to prawda (spójrz)
Możesz zajrzeć mu w akta
Chcę robić to z tobą bez przerwy jak antrakt
I myślę, że byłabyś tego warta
Ale raczej lubuję w romansach się
Równa z ciebie laska
Po M-ce pokażę ci mój kwadrat
Ląd, kosmiczny ląd, odwiedzić chcę
Poczuć się jak wolny ptak
Tam, gdzie granic kres odnajdziesz mnie
Porzuć wstyd i dołącz do nas też
"Przyjdź do mnie" mówiła mi
Nieskromnie patrz na ten błysk
I nie możesz jej odmówić żadnej z chwil
Bo nie mam na to rady i ja nie mam na to nic
Leci wciąż, szuka wrażeń
Goni te miraże
Patrzę czy to błąd
I ja też dzisiaj lecę z nią, szukam wrażeń
Ścinamy te wiraże w tę kryształową noc
[Refren: Wozzo]
Kierunku brak
Lećmy gdzieś, wprost polećmy gdzieś
Nieważny plan
Też tak chcesz, też tak tego chcesz
Kierunku brak
Lećmy gdzieś, chodź polećmy gdzieś
Nieważny plan, plan, plan, plan, plan, plan
[Zwrotka 2: Gedz]
To było jakoś o 7 nad ranem
Po jednej z imprez, którą grałem
Przedstawił nas sobie mój kuzyn
I dobrze, że po procentach miałem luzy
W pokoju obok już o krok dalej
Z tobą blanta palę
Czuję że rozumiemy się bez słów
Uzupełniamy jak pełnia i nów
I chyba znów, znów miałem farta
Król jest nagi, to prawda (spójrz)
Możesz zajrzeć mu w akta
Chcę robić to z tobą bez przerwy jak antrakt
I myślę, że byłabyś tego warta
Ale raczej lubuję w romansach się
Równa z ciebie laska
Po M-ce pokażę ci mój kwadrat
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.