[Zwrotka 1]
Siedziałem z ziomeczkiem na ławce, w ręce MVP ze Stanów
To czasy kiedy na podwórku nie było Jordanów
Jeszcze nie miałem planów na to co zrobię z życiem
Kto by wtedy pomyślał, że się uda przy muzyce
Tak ćwiczyłem na streetcie, moje życie - treningi
To czasy, kiedy nie kręciły nas u dziewczyn stringi
Byliśmy jacyś inni, nie jak dzisiejsze dzieci
Co chowają się w domach zamiast wyjść życiu na przeciw
Tak pamiętam, jak leci na konkursie wsadów Carter
Jak dostałem tych ciarek choć nie zapełniałem kartek
Dzisiaj stoję przed majkiem #puść_z_fartem #zajawka
Kiedyś to koszykówka, dzisiaj rap, od zawsze trawka
W tych niebieskich timaczkach chciałem latać jak McGrady
Robić crossy jak Iverson, być najlepszy a nie niezły
Dzisiaj rzucam te wersy za trzy, każdy wpada
Bo, spełniam marzenia a nie tylko o nich gadam
[Zwrotka 2]
Michael Jordan jest idolem, choć nie żyłem w jego czasach
Dostałem imię po nim i jak on chcę teraz latać
Ile, wysłuchał tata o tych moich Jordanach
A dzisiaj w moją szafę wjeżdża nowa czwarta para
I szczerze to się jaram, marzyłem o tych butach
Gdy w Adidasach z targo tu robiłem pierwszy dwutakt
Wiem, że musiałem upaść, to uczyło przegrywać
Tak upadłem sto razy i się wyrobiła ksywa
Dzisiaj ZBUKU nagrywa, ziomki wciąż grają w kosza
Pierwsza liga, Pogoń Prudnik, nawet nie wiesz jak to kocham
Uczyłem się dryblować w mixtape'ie And One'ach
Jak dostałem tę koszulkę, numer 8 #Kobe Bryant
Tak się ten łepek starał, że po garach trenował
Tak się stało, że małego łepka pociągnęły słowa
Poznał rap, zaczął rymować, się zakochał w muzyce
Numer pierwszy - playmaker, rozgrywam życie
Siedziałem z ziomeczkiem na ławce, w ręce MVP ze Stanów
To czasy kiedy na podwórku nie było Jordanów
Jeszcze nie miałem planów na to co zrobię z życiem
Kto by wtedy pomyślał, że się uda przy muzyce
Tak ćwiczyłem na streetcie, moje życie - treningi
To czasy, kiedy nie kręciły nas u dziewczyn stringi
Byliśmy jacyś inni, nie jak dzisiejsze dzieci
Co chowają się w domach zamiast wyjść życiu na przeciw
Tak pamiętam, jak leci na konkursie wsadów Carter
Jak dostałem tych ciarek choć nie zapełniałem kartek
Dzisiaj stoję przed majkiem #puść_z_fartem #zajawka
Kiedyś to koszykówka, dzisiaj rap, od zawsze trawka
W tych niebieskich timaczkach chciałem latać jak McGrady
Robić crossy jak Iverson, być najlepszy a nie niezły
Dzisiaj rzucam te wersy za trzy, każdy wpada
Bo, spełniam marzenia a nie tylko o nich gadam
[Zwrotka 2]
Michael Jordan jest idolem, choć nie żyłem w jego czasach
Dostałem imię po nim i jak on chcę teraz latać
Ile, wysłuchał tata o tych moich Jordanach
A dzisiaj w moją szafę wjeżdża nowa czwarta para
I szczerze to się jaram, marzyłem o tych butach
Gdy w Adidasach z targo tu robiłem pierwszy dwutakt
Wiem, że musiałem upaść, to uczyło przegrywać
Tak upadłem sto razy i się wyrobiła ksywa
Dzisiaj ZBUKU nagrywa, ziomki wciąż grają w kosza
Pierwsza liga, Pogoń Prudnik, nawet nie wiesz jak to kocham
Uczyłem się dryblować w mixtape'ie And One'ach
Jak dostałem tę koszulkę, numer 8 #Kobe Bryant
Tak się ten łepek starał, że po garach trenował
Tak się stało, że małego łepka pociągnęły słowa
Poznał rap, zaczął rymować, się zakochał w muzyce
Numer pierwszy - playmaker, rozgrywam życie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.