0
Czwarta kawa - Paluch (Ft. Gedz & Włodi)
0 0
Czwarta kawa - Paluch (Ft. Gedz & Włodi)
[Zwrotka 1: Paluch]
Zakładam filtry na obcych, jak jebany influencer
Mocno przemielony przez tą branżę i osiedle
Chociaż najbardziej ją lubię, to z bani przeganiam jesień
Emocje zamieniam w próżnię, by wytrzymać ciągłą presję
Nie żaden kac, chyba że ginie zaufanie
Nie ruchu brak, chyba, że w biegu upadnę
Mechanizmy porażek dawno poznałem na pamięć
Kurewskie zachowania zostawiają w bani znamię
Czwarta kawa na stół, ledwo w trzeciej zgaszę peta
Znowu ten słaby punkt, podstępnie przesuwa w przepaść
Po chwili wyczuwam grunt i odbijam się do nieba
Wychodzę zawsze na prostą po najgorszych zakrętach

[Refren: Paluch, Paluch & Gedz]
Nie mogę spać, nie mogę wstać
Czwartą kawę piję choć dopiero jedenasta
Nie żaden kac, nie ruchu brak, ziom
Życie mieli nas na grubo jak w Starbucksie ziarna
Nie mogę spać, nie mogę wstać
Czwartą kawę piję choć dopiero jedenasta
Nie żaden kac, nie ruchu brak, ziom
Życie mieli nas na grubo jak w Starbucksie ziarna

[Zwrotka 2: Włodi]
E-e-elo, choć dopiero jedenasta
Właśnie kończę drugą zwrotkę, palę stuff w formie lekarstwa
W moich tekstach 022
Na osiedlu żywej duszy, oprócz żuli w brudnych maskach
Na ulicach mego miasta
Dzień za dniem rozpierducha, trwa kolejna demonstracja
Strach ma wielkie oczy mówią, ja powiem fundusze
Tu walka się toczy o twój portfel, umysł i duszę
W eter, leci kolejny buszek, kawa klepie okrutnie
Moje słowa tworzą obrazy jakbym malował nimi na płótnie
Ja nadal nie zwalniam tempa
Ufam, że zawsze wyjdę na prostą nawet po ostrych zakrętach
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?