0
Młode Wilki XV - Verba
0 0

Młode Wilki XV Verba

Młode Wilki XV - Verba
Tam za miastem kilka zniczy się przy drodze tli
Na krzyżu kask powieszony ze śladami krwi
Kiedy wszystko znika jak za dotknięciem rożdżki
A byli ponoć nierozłączni jak papużki
Ona codzien budzi się i robi śniadanie
Zamyślona w beznadzieji wciąga ubranie
I nie jara jej żadne zajebiste gucci
Bo wie że on do niej już nie wróci

Szybka jazda kończy się powolnym marszem
Tu droga do trumny nazywa się asfaltem
Twoja panna jest kłepkiem nerwów
Bo ta zabawka nie wybacza błędów
Słabi kierowcy życzą ci utraty zębów
Za to masz szacunek chlopaków z bmw
By wysoko lecieć trzeba mieć odwage
Ze świadomością że jak jebnie będzie przejebane

Oni ci mówili bracie tak nie zapierdalaj
Bo durny kamień i to ciebie poskłada
Masz dla kogo życ więc zrób to dla nich
Bo bez ciebie ich życie będzie do bani
Teraz wiem że mieliśmy racje
A miały to być mojego życia wakacje
Pochować przyjaciela najgorszy scenariusz
Tragedia pisana rysami na kasku
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?