[Zwrotka 1]
Patrz, joint spalam w japie, tak, odpala rakieta
Cały czas do przodu w rapie, damy radę i takie tam
Poklepują po pegarach, mówią: Tede rozpierdalasz
Na raz na tych bankietach, na selfie będę w okularach
Kompozycje złych gier i dobrych min
Z mordy kapie jad, to zwykłe, dzień dobry z tym
Dawno już przywykłem ja
To odtąd gra i gra pozorów i każdy w to na outro gra
Czysty blat, to raport stołu
Teraz są tak za, na maksa tak rzekłbym
Miał apostołów, jest jazda
Czwarta taksa i na tych ziomków maskach cuda
Warstwa udawactwa
To, że wpędzam ich do grobu to kurwa zacna motywacja!
[Refren]
Pracy mamy ogrom
Potem będzie pogrom
Przynosimy dobro, ty przekaż swoim ziomkom
Motywują mnie najbardziej ci, co we mnie wątpią
Motywują mnie najbardziej ci, co we mnie wątpią... (x2)
[Zwrotka 2]
Ty, patrz, typa ziomki, a krąg ich chyba wątpi
Widzą, że usycha, a nie słychać tu ich modlitw
W sumie zaraz mówić, szkoda typa będą mogli u mnie
Ludzie podli, dotyka świat niedobry
Umiesz się odbić, odkuć, bla bla, jeb to
W porządku, żadna z rap gra, poza tą jedną
Motywowała mnie ta cała ich niepewność
Na salach dziś ty masz niepełno, wiesz jak jest ze mną
Będą ci mówić, że to bełkot, znam grę tą
W sumie, że nie wiedzą, gdzie jest sedno, to jej piękno
Z nadętą miną i tą niewiedzą z oczu bijąc
Na pewno w ten sezon mogli nieco poczuć piniądz
Patrz, joint spalam w japie, tak, odpala rakieta
Cały czas do przodu w rapie, damy radę i takie tam
Poklepują po pegarach, mówią: Tede rozpierdalasz
Na raz na tych bankietach, na selfie będę w okularach
Kompozycje złych gier i dobrych min
Z mordy kapie jad, to zwykłe, dzień dobry z tym
Dawno już przywykłem ja
To odtąd gra i gra pozorów i każdy w to na outro gra
Czysty blat, to raport stołu
Teraz są tak za, na maksa tak rzekłbym
Miał apostołów, jest jazda
Czwarta taksa i na tych ziomków maskach cuda
Warstwa udawactwa
To, że wpędzam ich do grobu to kurwa zacna motywacja!
[Refren]
Pracy mamy ogrom
Potem będzie pogrom
Przynosimy dobro, ty przekaż swoim ziomkom
Motywują mnie najbardziej ci, co we mnie wątpią
Motywują mnie najbardziej ci, co we mnie wątpią... (x2)
[Zwrotka 2]
Ty, patrz, typa ziomki, a krąg ich chyba wątpi
Widzą, że usycha, a nie słychać tu ich modlitw
W sumie zaraz mówić, szkoda typa będą mogli u mnie
Ludzie podli, dotyka świat niedobry
Umiesz się odbić, odkuć, bla bla, jeb to
W porządku, żadna z rap gra, poza tą jedną
Motywowała mnie ta cała ich niepewność
Na salach dziś ty masz niepełno, wiesz jak jest ze mną
Będą ci mówić, że to bełkot, znam grę tą
W sumie, że nie wiedzą, gdzie jest sedno, to jej piękno
Z nadętą miną i tą niewiedzą z oczu bijąc
Na pewno w ten sezon mogli nieco poczuć piniądz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.