[Intro: XXXTENTACION & Nicole Dollanganger]
Zastrzeliłam anioła karabinem mojego ojca
Powinnam była go uwolnić, ale ja...
Ojcze nasz, święcony przez imię
Zastrzeliłam anioła karabinem mojego ojca
Nadchodzi królestwo
Powinnam była go uwolnić, ale ja...
[Zwrotka 1: XXXTENTACION]
Cicho, aniołku, nie mów ani słowa
Butelka pełna pigułek, zemdlały na krawężniku
Słońce przynosi ciepło i po prostu nie będzie śniegu
Pętla jak naszyjnik na mojej szyi, nie pójdzie
Byłem zbyt wolny bo nie zrozumiem
Ostrze za twoje wołanie policz grosz za moje grzechy
Woda leci a jezioro nie płynie
Nadgarstek w dół rzeki, a nie poprzez , chce krwawić
[Refren: XXXTENTACION]
Wyhoduj skrzydła, odlecieć, odlecieć, odlecieć
Nie chcesz zostać, chcesz zostać, chcesz zostać
Wyhoduj skrzydła, odlecieć, odlecieć, odlecieć
Nie chcesz zostać, chcesz zostać, chcesz zostać
[Zwrotka 2: XXXTENTACION]
Obudziłem się przed twoją twarzą
Jestem bezpośredni, jebać
To czego chciałem tym własnie byłaś ty
Nie mogłem sobie wyobrazić chwili bycia tobą
Kiedy wracam myślami do niewydolności nerek
Złamałem obietnicę, nie udało mi się
Nie zaprzeczę, chwaliłem ziemię po której stąpałaś
Yeah
Serce zatrzymuje się, odchodzisz
Dzisiaj jesteś szczęśliwa, jutro cię nie ma
Niosę serce na twarzy, jestem tak przygnębiony
Po co nam seks?
Modlę się, abyś mnie mniej kochała
A teraz jest tutaj, dłoń na mojej klacie
Zastrzeliłam anioła karabinem mojego ojca
Powinnam była go uwolnić, ale ja...
Ojcze nasz, święcony przez imię
Zastrzeliłam anioła karabinem mojego ojca
Nadchodzi królestwo
Powinnam była go uwolnić, ale ja...
[Zwrotka 1: XXXTENTACION]
Cicho, aniołku, nie mów ani słowa
Butelka pełna pigułek, zemdlały na krawężniku
Słońce przynosi ciepło i po prostu nie będzie śniegu
Pętla jak naszyjnik na mojej szyi, nie pójdzie
Byłem zbyt wolny bo nie zrozumiem
Ostrze za twoje wołanie policz grosz za moje grzechy
Woda leci a jezioro nie płynie
Nadgarstek w dół rzeki, a nie poprzez , chce krwawić
[Refren: XXXTENTACION]
Wyhoduj skrzydła, odlecieć, odlecieć, odlecieć
Nie chcesz zostać, chcesz zostać, chcesz zostać
Wyhoduj skrzydła, odlecieć, odlecieć, odlecieć
Nie chcesz zostać, chcesz zostać, chcesz zostać
[Zwrotka 2: XXXTENTACION]
Obudziłem się przed twoją twarzą
Jestem bezpośredni, jebać
To czego chciałem tym własnie byłaś ty
Nie mogłem sobie wyobrazić chwili bycia tobą
Kiedy wracam myślami do niewydolności nerek
Złamałem obietnicę, nie udało mi się
Nie zaprzeczę, chwaliłem ziemię po której stąpałaś
Yeah
Serce zatrzymuje się, odchodzisz
Dzisiaj jesteś szczęśliwa, jutro cię nie ma
Niosę serce na twarzy, jestem tak przygnębiony
Po co nam seks?
Modlę się, abyś mnie mniej kochała
A teraz jest tutaj, dłoń na mojej klacie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.