[TomB]
Mam tonę liści, fotosyntezą zabiorę twój blask
Potem je zjaram i całą zdobytą energię przerobię sobie na hajs
Coś jest nie tak? twoja opinia mnie nie dotknie
Ty cipa weź się zawijaj moja opinia wbija i wybija zęby młotkiem
Ciągle ktoś chciałby mi wmówić, że tu coś jest nie tak
Jak masz jakiś problem no to kurwa zobacz się sam
Wczułeś się, chciałbyś zmienić ten świat i być fajny
Ale nie wpierdalaj mi swojego syfu, mam swój własny

[Solar]
Kładziemy się z beefem, budzimy się z fochem
I cały dzień kurwa nic nie jest okej
Ty może przeczekać, pokochać się trochę
Ale to rozwiązanie na moment
Bo może jak te dwa szczury, co kupiliśmy w klatce
My dalej między sobą walczymy o dominacje
Ta walka trwa jak w Alcatraz, o przesuwanie granic
A nie ma między nami Sahary, żebym od linijki mógł je ustalić
Widzisz ciągle Ty się starasz i ja staram się
Byśmy między "zawsze" a "tak" nie musieli wstawiać "nie"

[Białas]
Nadal wolisz moje stare, lepsze CD?
Wtedy byłem Ci bliższy, bo nie miałem perspektywy, co?!
A teraz mam i się staram i węszę interes
Intencje mam szczere, im więcej tym lepiej
Nie chcę wyrzeczeń, nie chcę patrzeć na cenę w sklepie
Ale nie chcę też by puszczali mnie w RFM FM
Chodzi mi tylko o to żeby czuć się wolnym bejbi
Będę miał wszystko albo nic, nie chcę nic pomiędzy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?