[Intro: Gedz]
Moje katharsis, moje oczyszczenie; Arystoteles
Twoje katharsis, twoje oczyszczenie; Arystoteles
Moje katharsis, moje oczyszczenie, uwalniam cierpienie; Arystoteles
Twoje katharsis, twoje oczyszczenie, uwolnij cierpienie; Arystoteles
[Zwrotka 1: Gedz]
Już tyle lat na scenie, a ciągle mam tematy
Pamiętam czasy, kiedy spisywali mnie na straty
To były czasy, kiedy opór jaraliśmy baty
Coś w środku mówiło mi pokaż, że potrafisz im
Nigdy nie pchałem się na afisz ziom
Skurwysyny chętnie dorobią te drugie dno
Kiedy twój sen się spełnia, chcą zmienić w koszmar go
Ale Morfeusz nie pozwala wrzucić się na stos
Wybrałem drogę która nie jest lekka
I niektórzy mówią, że zaprowadzi prosto do piekła mnie
Anhedonia skutecznie nie dopuszcza szczęścia
Choć próbuje, wygrzebać z głębi serca je
Presja najchętniej powiedziałbym jej precz
Ale skoro jesteśmy skazani na siebie wole przyjaciela mieć w niej
Ziom i tak do chwili kiedy umrę
Do momentu, w którym zamkną moją trumnę
[Refren: Gedz & Pelson]
Moje katharsis, moje oczyszczenie; Arystoteles
Twoje katharsis, twoje oczyszczenie; Arystoteles
Moje katharsis, moje oczyszczenie, uwalniam cierpienie; Arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie, daj czystą zieleń, Arystopele
Moje katharsis, moje oczyszczenie; Arystoteles
Twoje katharsis, twoje oczyszczenie; Arystoteles
Moje katharsis, moje oczyszczenie, uwalniam cierpienie; Arystoteles
Twoje katharsis, twoje oczyszczenie, uwolnij cierpienie; Arystoteles
[Zwrotka 1: Gedz]
Już tyle lat na scenie, a ciągle mam tematy
Pamiętam czasy, kiedy spisywali mnie na straty
To były czasy, kiedy opór jaraliśmy baty
Coś w środku mówiło mi pokaż, że potrafisz im
Nigdy nie pchałem się na afisz ziom
Skurwysyny chętnie dorobią te drugie dno
Kiedy twój sen się spełnia, chcą zmienić w koszmar go
Ale Morfeusz nie pozwala wrzucić się na stos
Wybrałem drogę która nie jest lekka
I niektórzy mówią, że zaprowadzi prosto do piekła mnie
Anhedonia skutecznie nie dopuszcza szczęścia
Choć próbuje, wygrzebać z głębi serca je
Presja najchętniej powiedziałbym jej precz
Ale skoro jesteśmy skazani na siebie wole przyjaciela mieć w niej
Ziom i tak do chwili kiedy umrę
Do momentu, w którym zamkną moją trumnę
[Refren: Gedz & Pelson]
Moje katharsis, moje oczyszczenie; Arystoteles
Twoje katharsis, twoje oczyszczenie; Arystoteles
Moje katharsis, moje oczyszczenie, uwalniam cierpienie; Arystoteles
Twoje katharsis twoje oczyszczenie, daj czystą zieleń, Arystopele
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.