
Niepodniesione_słuchawki ReTo
На этой странице вы найдете полный текст песни "Niepodniesione_słuchawki" от ReTo. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Zwrotka 1]
Latam niczym Boeing, nie powstrzyma mnie nic
Miej wzrok na mojej dłoni, przed bang usłyszysz klik
Jak ma dusza pragnie wyjść z ciała, tak nazywam syf z głowy
Mam na uszach syk – spadam, głowa stwarza zmysł mowy
Stereofonia mych ust bije w uszy jak i po twarzach
Tak was sobie oglądam i cóż, chyba jeszcze będę sie powtarzał
Czemu wielu tak to zraża? Czemu wielu tak to męczy?
Sukces mają za zbrodnię więc mi dane było go popełnić
[Bridge]
Czuję się jak stryczek, bo na mnie wieszają psy (ajajajaj...)
Zagubione smycze, głowy wyrzucone za drzwi (ajajajaj...)
Nie udaje, że nie widzę, wielu marszczy brwi (ajajajaj...)
Niepodniesione słuchawki, bunt, odraza i wstyd (ajajajaj...)
[Zwrotka 2]
Niepodniesione słuchawki, krzyki sąsiadów za ścianą
Przedpokój, na oczach klapki
Zamiast w szafie tak je trzymają
Jak budzi cię rano myśl, że myśleć o tym nie możesz
Ja życie łapie za pysk choć kąsa przez to mnie w dłonie
To Niepodniesione słuchawki i szczęk butelek pod klatką
Szczękanie już mnie nie martwi skoro nie rozmija mnie z szansą
Niepodniesione słuchawki, jak strzała w serce i wstyd
Jak ręka dotyka klamki, ty się witasz, ja mówię: wyjdź!
Latam niczym Boeing, nie powstrzyma mnie nic
Miej wzrok na mojej dłoni, przed bang usłyszysz klik
Jak ma dusza pragnie wyjść z ciała, tak nazywam syf z głowy
Mam na uszach syk – spadam, głowa stwarza zmysł mowy
Stereofonia mych ust bije w uszy jak i po twarzach
Tak was sobie oglądam i cóż, chyba jeszcze będę sie powtarzał
Czemu wielu tak to zraża? Czemu wielu tak to męczy?
Sukces mają za zbrodnię więc mi dane było go popełnić
[Bridge]
Czuję się jak stryczek, bo na mnie wieszają psy (ajajajaj...)
Zagubione smycze, głowy wyrzucone za drzwi (ajajajaj...)
Nie udaje, że nie widzę, wielu marszczy brwi (ajajajaj...)
Niepodniesione słuchawki, bunt, odraza i wstyd (ajajajaj...)
[Zwrotka 2]
Niepodniesione słuchawki, krzyki sąsiadów za ścianą
Przedpokój, na oczach klapki
Zamiast w szafie tak je trzymają
Jak budzi cię rano myśl, że myśleć o tym nie możesz
Ja życie łapie za pysk choć kąsa przez to mnie w dłonie
To Niepodniesione słuchawki i szczęk butelek pod klatką
Szczękanie już mnie nie martwi skoro nie rozmija mnie z szansą
Niepodniesione słuchawki, jak strzała w serce i wstyd
Jak ręka dotyka klamki, ty się witasz, ja mówię: wyjdź!
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.