[Intro / Cuty / Scratche: DJ Decks]
Czy triumfy, czy przegrane
Na dobre na złe, nadal robi-
Nadal robić to chcę... Chcę
[Zwrotka 1]
Nieraz wybiegam w przyszłość, co będzie, gdy czar pryśnie?
(Co, przeraża rzeczywistość?) Trzeba walczyć oczywiście!
Zawsze iskra w oku błyśnie, byle było zajebiście
Na dłuższą metę wyjdzie, Ty mówisz: ("Nie da rady!")
Tylko tak potrafię żyć z dnia na dzień (Bez przesady!)
(A planowania ślady?) Co najwyżej kilka godzin
Wiem, gdzie jechać, w co się ubrać, z kim się spotkać i co robić
Życia nie planuję na przód, bo najczęściej nie wychodzi
Wiesz, o co chodzi? (No...) Wiesz, o co biega? (Aha...)
Ja kocham moje życie tak samo jak Noreaga
(Co będzie dalej?) Wciąż przypierdalam szalej
(Dokąd Cię to zaprowadzi?) Zgubna droga wyobraźni
Dobre wykształcenie gwarantuje płatną pracę
Ja go nie posiadam (Zatem jesteś partaczem!)
Nie sądzę, po własnych klimatach błądzę
Wciąż żyję, szaleję, walczę, zarabiam pieniądze
Droga wyznaczona dawno, jestem częścią mego miasta
Wtapiam się w architekturę tak jak Jeżycki Pasaż
To moje kilka minut, olewam biznes rekinów
Pokazuję swój klimat, być może go nie znasz
Nieważne, gdzie mieszkasz, nie każ mi przestać
Mam tu niezły nadmetraż – prosty jeżycki komentarz
Czy triumfy, czy przegrane
Na dobre na złe, nadal robi-
Nadal robić to chcę... Chcę
[Zwrotka 1]
Nieraz wybiegam w przyszłość, co będzie, gdy czar pryśnie?
(Co, przeraża rzeczywistość?) Trzeba walczyć oczywiście!
Zawsze iskra w oku błyśnie, byle było zajebiście
Na dłuższą metę wyjdzie, Ty mówisz: ("Nie da rady!")
Tylko tak potrafię żyć z dnia na dzień (Bez przesady!)
(A planowania ślady?) Co najwyżej kilka godzin
Wiem, gdzie jechać, w co się ubrać, z kim się spotkać i co robić
Życia nie planuję na przód, bo najczęściej nie wychodzi
Wiesz, o co chodzi? (No...) Wiesz, o co biega? (Aha...)
Ja kocham moje życie tak samo jak Noreaga
(Co będzie dalej?) Wciąż przypierdalam szalej
(Dokąd Cię to zaprowadzi?) Zgubna droga wyobraźni
Dobre wykształcenie gwarantuje płatną pracę
Ja go nie posiadam (Zatem jesteś partaczem!)
Nie sądzę, po własnych klimatach błądzę
Wciąż żyję, szaleję, walczę, zarabiam pieniądze
Droga wyznaczona dawno, jestem częścią mego miasta
Wtapiam się w architekturę tak jak Jeżycki Pasaż
To moje kilka minut, olewam biznes rekinów
Pokazuję swój klimat, być może go nie znasz
Nieważne, gdzie mieszkasz, nie każ mi przestać
Mam tu niezły nadmetraż – prosty jeżycki komentarz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.