[Refren: Tau]
Ej, musisz chcieć aby móc cokolwiek mieć
Jego moc naładuje w Tobie chęć
Tylko proś o to codziennie, o cokolwiek, i niezmiennie
[Zwrotka 1: Tau]
Ziom, jeśli życie to jest basketball
To gramy w jednej drużynie, my kontra całe zło
Obcinasz mnie jak Barber Shop gdy Cię mijam zwodem
I wsadzę piłkę oburącz, gdy ty zbijasz piątkę
Gram w pierwszej piątce, jaram się
Nie straszcie mnie blokiem
I w pierwszy piątek omijam zło
W trikach jak Harlem Globetrotters
Pieprzysz Piotrek, wolę siedzieć pod kościołem
Tam się modlę, niż na ławce pod blokiem
Gdzie miejsca rezerwowe
Nigdy więcej nie upodlę się, chcę zdrowie mieć
I gdy pijesz na zdrowie, ja pocę się jak zawodowiec
Ćwiczę kozioł na hali by nie być jak kozioł ofiarny
I coś po sobie zostawić patrzysz po sobie jak Curry
Bo jesteś przyprawą co pali i przyprawiasz rogi
Młodym adeptom tej pasji
Nie oczekują dobrej zmiany
Zło czycha na boiskach
Włącz stop ziomek
I chodź stąd, pod werble lecę fair play 24 na dobę
Mam 24 sekundy na akcję
A w każdej jedną szansę by wypracować przewagę
Płonie parkiet, jestem jak Hot Sauce
I choć zarabiam sos ziom
Robię z Bogiem Hot Spot mam stąd moc
Jak Golden State wygram wszystko, bo Bóg ma mnie
Mam złote życie postaw na mnie jak bukmacher
Założe się, że wygrasz ze mną życie Bracie
Jesteśmy w jednym teamie łap piłę ja zostaję w defensywie
Ej, musisz chcieć aby móc cokolwiek mieć
Jego moc naładuje w Tobie chęć
Tylko proś o to codziennie, o cokolwiek, i niezmiennie
[Zwrotka 1: Tau]
Ziom, jeśli życie to jest basketball
To gramy w jednej drużynie, my kontra całe zło
Obcinasz mnie jak Barber Shop gdy Cię mijam zwodem
I wsadzę piłkę oburącz, gdy ty zbijasz piątkę
Gram w pierwszej piątce, jaram się
Nie straszcie mnie blokiem
I w pierwszy piątek omijam zło
W trikach jak Harlem Globetrotters
Pieprzysz Piotrek, wolę siedzieć pod kościołem
Tam się modlę, niż na ławce pod blokiem
Gdzie miejsca rezerwowe
Nigdy więcej nie upodlę się, chcę zdrowie mieć
I gdy pijesz na zdrowie, ja pocę się jak zawodowiec
Ćwiczę kozioł na hali by nie być jak kozioł ofiarny
I coś po sobie zostawić patrzysz po sobie jak Curry
Bo jesteś przyprawą co pali i przyprawiasz rogi
Młodym adeptom tej pasji
Nie oczekują dobrej zmiany
Zło czycha na boiskach
Włącz stop ziomek
I chodź stąd, pod werble lecę fair play 24 na dobę
Mam 24 sekundy na akcję
A w każdej jedną szansę by wypracować przewagę
Płonie parkiet, jestem jak Hot Sauce
I choć zarabiam sos ziom
Robię z Bogiem Hot Spot mam stąd moc
Jak Golden State wygram wszystko, bo Bóg ma mnie
Mam złote życie postaw na mnie jak bukmacher
Założe się, że wygrasz ze mną życie Bracie
Jesteśmy w jednym teamie łap piłę ja zostaję w defensywie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.