0
Parzy - Zero
0 0

Parzy Zero

Parzy - Zero
[Intro]
Wiesz jak ci ładnie w tej sukience, ale chcesz czegoś więcej zawsze chcesz czegoś więcej, zawsze chcesz...
Wiesz jak ci ładnie w tej sukience, ale chcesz czegoś więcej zawsze chcę czegoś więcej, zawsze chcę...

[Zwrotka 1]
To dystans, nie atrakcje
Nie blada szminka na szkle
Oko zabija jak snajper
Obcy przenika akcent
Zimno na bliznach i blade twarze jaskrawy lakier
Przy minach zmiętych jak papier księżyc jest cadillaciem
Powiedz proszę, jak tu wchodzi się tak, aby chronić cię
Przed lękiem i zwątpieniem w sens
Nie będzie lepiej
Nie palę papierosów
I dlatego stres mnie gniecie
Nie szukam słów: tajemnych gier
I znaków, bo to brednie
Czytać ci z oczu niewiadome tyle lat to bezsens
Choć siedzę nad kolejnym tomem tych sezonów w piekle
Chcę znaleźć miejsce, gdzie będzie bezpiecznie
Ale ty wiesz, że nie ma go bez Ciebie... nie!

[Refren]
Pozwól mi ogrzać się, pozwól mi zostać
Nie chowaj się za słowa nigdy, nic nam po tym, popatrz
I nie oglądaj się za siebie, w oczach
Zobaczysz więcej, pamięć skłamie o nas, pełna obaw
Pozwól mi ogrzać się, pozwól mi zostać
Nie chowaj się za słowa nigdy, nic nam po tym, popatrz
I nie oglądaj się za siebie, w oczach
Zobaczysz więcej, pamięć skłamie o nas, pełna obaw
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?