
Bronowice Wiśnia Bakajoko
На этой странице вы найдете полный текст песни "Bronowice" от Wiśnia Bakajoko. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Refren 1: Wiśnia]
Jestem stąd, Bronowice to mój dom ziomek
Dla dzielnicy brat, to dzielnicy rap robię
Odpalony joint u mnie wciąż płonie
To cały mój świat kurwa mać sprawdź to człowiek
Zajebisty klimat koleżcy jak rodzina
W kółko jak ziółko krąży kabaryna
Szuka rozjebusa jak wina siniak psina
Tu każdy sztywniutko ty kurwo się trzyma
[Zwrotka 1: Wiśnia]
Dzisiaj jest sobota i ochota na browara
Znika jak magika z wierzb bo jest Sahara
Wyrzucam fajana nie ma go za minute
Nie ma się co śmiać tak zarabia kapuchę
Nie jedna osoba bo nic nie wrzuci do gara
Siedem dych kobieta po pekach zapierdala
Obok gdzieś przemyka rozjebana pała
Mogła z nami stać a wolała z dupy garaż
Płonie trawa harasz,i tak spalasz smutki
Jaraj coroś marasz, orient jadą kurwy
Zwijam cały bagaż i zmiana miejscówki
Kolejna rundeczka z kółeczka zza trójki
Ktoś macha przykurwi, ktoś zajebie w kufę
I nabiera kolorów to nasze szare życie
Słoneczko w zenicie, ja na okolice patrzę
Kocham tą dzielnice Bronowice na zawsze!
Jestem stąd, Bronowice to mój dom ziomek
Dla dzielnicy brat, to dzielnicy rap robię
Odpalony joint u mnie wciąż płonie
To cały mój świat kurwa mać sprawdź to człowiek
Zajebisty klimat koleżcy jak rodzina
W kółko jak ziółko krąży kabaryna
Szuka rozjebusa jak wina siniak psina
Tu każdy sztywniutko ty kurwo się trzyma
[Zwrotka 1: Wiśnia]
Dzisiaj jest sobota i ochota na browara
Znika jak magika z wierzb bo jest Sahara
Wyrzucam fajana nie ma go za minute
Nie ma się co śmiać tak zarabia kapuchę
Nie jedna osoba bo nic nie wrzuci do gara
Siedem dych kobieta po pekach zapierdala
Obok gdzieś przemyka rozjebana pała
Mogła z nami stać a wolała z dupy garaż
Płonie trawa harasz,i tak spalasz smutki
Jaraj coroś marasz, orient jadą kurwy
Zwijam cały bagaż i zmiana miejscówki
Kolejna rundeczka z kółeczka zza trójki
Ktoś macha przykurwi, ktoś zajebie w kufę
I nabiera kolorów to nasze szare życie
Słoneczko w zenicie, ja na okolice patrzę
Kocham tą dzielnice Bronowice na zawsze!
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.