[Zwrotka 1: Enzo EBK]
Nie nagrywam TikTok, nie czuje się w modzie
Zostawiam samochód pod blokiem na chodzie
Zostawiam szmacie spermę na brodzie
Gonię te pakę by nie zostać na lodzie
Mam łyżwy na butach i komin na głowie
Każdy mało mówmy jakby byli w zmowie
Ale każdy ma movment i gruby sos w głowie
Kolejna flaszka, kolejne zdrowie
Albo z tym skończę, albo skończę w rowie
Jak znów pogonie to się nie dorobię
Mam Meksyk na na bani, pojebane fobie
Stany lękowe, że znowu przeskrobie
Ale to pierdole i znowu gdzieś dzwonie
Albo dzwonią do mnie i zakrywam dłonie
Bo płonie na streecie niejedna alejka
Muszę wciąż kminić, nie mam ojca szejka
[Refren: Ozzy Baby]
Nostrum, Pai, co chcesz mieć w butelce
Znaka daj, mam co zechcesz i więcej
On my grind, a nie jeżdżę już na desce
On my mind, topy fioletowo-niebieskie
Nie dziękuję, nie mów mi nic o zasadach
Jak wpadam to na mnie skupiona uwaga jest
P-p-pow, wrzucam coś i tak do rana
Świeża prawa, to przechodzę do działania
Nie nagrywam TikTok, nie czuje się w modzie
Zostawiam samochód pod blokiem na chodzie
Zostawiam szmacie spermę na brodzie
Gonię te pakę by nie zostać na lodzie
Mam łyżwy na butach i komin na głowie
Każdy mało mówmy jakby byli w zmowie
Ale każdy ma movment i gruby sos w głowie
Kolejna flaszka, kolejne zdrowie
Albo z tym skończę, albo skończę w rowie
Jak znów pogonie to się nie dorobię
Mam Meksyk na na bani, pojebane fobie
Stany lękowe, że znowu przeskrobie
Ale to pierdole i znowu gdzieś dzwonie
Albo dzwonią do mnie i zakrywam dłonie
Bo płonie na streecie niejedna alejka
Muszę wciąż kminić, nie mam ojca szejka
[Refren: Ozzy Baby]
Nostrum, Pai, co chcesz mieć w butelce
Znaka daj, mam co zechcesz i więcej
On my grind, a nie jeżdżę już na desce
On my mind, topy fioletowo-niebieskie
Nie dziękuję, nie mów mi nic o zasadach
Jak wpadam to na mnie skupiona uwaga jest
P-p-pow, wrzucam coś i tak do rana
Świeża prawa, to przechodzę do działania
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.