[Refren: matyija, srigor]
Kapie ze mnie drip, zewnątrz jestem
Nie, nie wychodzę dziś z nikim nie chcę
Żyć już więcej, kiedyś wysoko będę
Ale po dziś dzień, samotny jestem
Kapie ze mnie drip, zewnątrz jestem
Nie, nie wychodzę dziś z nikim nie chcę
Żyć już więcej, kiedyś wysoko będę
Ale po dziś dzień, samotny jestem
[Zwrotka 1: matyija, srigor]
Nawet nie wiem o czym mówić mamy
Wybieram tą drogę przez, którą idę sam
Czuje się jak [?]
Nie wiem nawet ile już [?] bliski raj
Ciągle pada deszcz, ciąglе pada deszcz
Morze i kałuże pеłne łez
Wpadłem do kałuży, która zrzuciła mnie na dno
Okłamuję sam siebie, bo nie chcę się minąć z prawdą
Kolejne kłamstwo, nie mogę przestać
Nie mogę zasnąć, potrzebna tabletka mi
[Bridge: srigor]
Ty, a jak już nam wyjdzie co robimy?
Ciężko wytłuma-
Tak szczerze, to nie mogę sę nawet tego teraz wyobrazić
Nie wiem, często o tym myślę w sumie
A myślisz, że będziesz taki sam?
Kapie ze mnie drip, zewnątrz jestem
Nie, nie wychodzę dziś z nikim nie chcę
Żyć już więcej, kiedyś wysoko będę
Ale po dziś dzień, samotny jestem
Kapie ze mnie drip, zewnątrz jestem
Nie, nie wychodzę dziś z nikim nie chcę
Żyć już więcej, kiedyś wysoko będę
Ale po dziś dzień, samotny jestem
[Zwrotka 1: matyija, srigor]
Nawet nie wiem o czym mówić mamy
Wybieram tą drogę przez, którą idę sam
Czuje się jak [?]
Nie wiem nawet ile już [?] bliski raj
Ciągle pada deszcz, ciąglе pada deszcz
Morze i kałuże pеłne łez
Wpadłem do kałuży, która zrzuciła mnie na dno
Okłamuję sam siebie, bo nie chcę się minąć z prawdą
Kolejne kłamstwo, nie mogę przestać
Nie mogę zasnąć, potrzebna tabletka mi
[Bridge: srigor]
Ty, a jak już nam wyjdzie co robimy?
Ciężko wytłuma-
Tak szczerze, to nie mogę sę nawet tego teraz wyobrazić
Nie wiem, często o tym myślę w sumie
A myślisz, że będziesz taki sam?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.