0
MoM - Lipa (B.O.R.)
0 0
MoM - Lipa (B.O.R.)
[Zwrotka 1]
Żyłem na krechę, bywało nieźle, jak siadła babucha
Od ziomka, co ma gdzieś starszaka
Ty ponoć posiadasz straszaka i mieczami włada, leciała se fama
Ja jestem z Poznania, nie wstydzę się kurwo korzeni i ciężko tu wrastam
Nawozem jest trawa, ziomale, podwórko, szmaciuro i pozytywna lambada
Po dżojach ciągle se latam, od klatki do klatki na zwiadach
Wszystko zaczyna się składać, jeździmy po ośce furmanom i biada
Jeździmy po jointach, chodzimy po dachach
By lała się farba, nie z nosa, a z puchy
Nie z płynu, a sztuki, tak wolnym być nadal
Twoja niunia nie wiedziałem, że to powiem
Ale śle mi ścierwo na każde zdjęcie
Dziś się czuję jak rapuję, czyli kurwa całkiem nieźle
Śmieciu, co się plułeś, Daniel urósł
Teraz chcesz bla bla [nie nie nie] nie przejdzie
Chcesz zaśmiać [nie nie nie] nie ze mnie
W grę trafiam mam wlejcie

[Refren]
Za zimne noce - mamo
Za wszystkie kolce - mamo
Nie jestem chłopcem - mamo
Chyba dorosłem - mamo
Mało co by się nie stało ale ludzie pomagają
Ale kurwa zależało bo jak nie rap to mnie odjeb śmiało
Za zimne noce - mamo
Za wszystkie kolce - mamo
Nie jestem chłopcem - mamo
Chyba dorosłem - mamo
Mało co by się nie stało ale ludzie pomagają
Ale kurwa zależało bo jak nie rap to mnie odjeb śmiało
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?