[Zwrotka 1]
Są takie momenty, że myślę, że w życiu doszedłem wysoko
Bo rówieśnicy tyrają jak woły, mi siano daje włączony mikrofon
Nie ma znaczenia, że środowisko to banda debili
Jedynym mym szefem jest me sumienie, które zagłuszam pod wpływem promili
Na stole koka i łycha
Ona nie kocha, połyka
Czuje brokat na polikach
Wszystko na pokaz, na feata
Podaj potas bo zdycham
Na szyi topaz, unikat
A w sercu pustka i stypa
Moim idolom, których słuchałem branża mówi: "elo"
Przez popijany wysyłam CV, choć wiem nie pogodzę tego z karierą
Rok temu wracałem po nocach pociągiem od Babinciego
A teraz każdy po jebanych galach chce iść na piwo i zostać kolegą, ej
Życie tutaj jest wtórnym chujkiem
Moje to tournee pod górkę
Byłoby łatwiej za biurkiem
I znowu ktoś się tu pruje, że numer piszę o byłej
Chuj Ci do tego jak przeżywam swoją pierwszą dziewczynę
[Refren]
Trochę już lat mam, nie liczę na farta
Choć żaden jest ze mnie tutaj Mahatma
To ciągle walczę z kurestwem jak Batman
Dla siebie jak Batman, dla ludzi Batman
Dla innych Batman kiedy wmawiają, że to co piszę do dzisiaj nieprawda
Trochę już lat mam, nie liczę na farta
Choć żaden jest ze mnie tutaj Mahatma
To ciągle walczę z kurestwem jak Batman
Dla siebie jak Batman, dla ludzi Batman
Dla innych Batman kiedy wmawiają, że to co piszę do dzisiaj nieprawda
Są takie momenty, że myślę, że w życiu doszedłem wysoko
Bo rówieśnicy tyrają jak woły, mi siano daje włączony mikrofon
Nie ma znaczenia, że środowisko to banda debili
Jedynym mym szefem jest me sumienie, które zagłuszam pod wpływem promili
Na stole koka i łycha
Ona nie kocha, połyka
Czuje brokat na polikach
Wszystko na pokaz, na feata
Podaj potas bo zdycham
Na szyi topaz, unikat
A w sercu pustka i stypa
Moim idolom, których słuchałem branża mówi: "elo"
Przez popijany wysyłam CV, choć wiem nie pogodzę tego z karierą
Rok temu wracałem po nocach pociągiem od Babinciego
A teraz każdy po jebanych galach chce iść na piwo i zostać kolegą, ej
Życie tutaj jest wtórnym chujkiem
Moje to tournee pod górkę
Byłoby łatwiej za biurkiem
I znowu ktoś się tu pruje, że numer piszę o byłej
Chuj Ci do tego jak przeżywam swoją pierwszą dziewczynę
[Refren]
Trochę już lat mam, nie liczę na farta
Choć żaden jest ze mnie tutaj Mahatma
To ciągle walczę z kurestwem jak Batman
Dla siebie jak Batman, dla ludzi Batman
Dla innych Batman kiedy wmawiają, że to co piszę do dzisiaj nieprawda
Trochę już lat mam, nie liczę na farta
Choć żaden jest ze mnie tutaj Mahatma
To ciągle walczę z kurestwem jak Batman
Dla siebie jak Batman, dla ludzi Batman
Dla innych Batman kiedy wmawiają, że to co piszę do dzisiaj nieprawda
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.