
Pale dym wale płyn DonGURALesko & Matheo
На этой странице вы найдете полный текст песни "Pale dym wale płyn" от DonGURALesko & Matheo. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Refren]
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
[Zwrotka 1: donGURALesko]
DGE rapu Mussolini, liryczny DUCE
Począł znów słowa krucze, trzymamy do miasta klucze
Miasto wypaczeń, trefnych stłuczek, gdzie co dzień się uczę
Wypchanych towarem spłuczek, gdzie kula swe gówno żuczek
Walki kogucie, maczkiem druczek, kruk krukowi kruczek
Chuj w to! Niech wyje buczek, gdy z bandą po mieście huczę
Nic nie muszę, będzie trzeba to przyduszę
W szlak wyruszę, będąc wszędzie, w ogóle nigdzie się nie ruszę
Nic nie muszę, gadka bez tanich wzruszeń
Chociaż bez bitów się duszę, robię szarżę z animuszem
Kurwa nic nie muszę, siedzę sobie, topa kruszę
Słowa zżyte z miejskim buszem wypełniają kontur tuszem
Nic nie muszę, bibułkę wypełniam suszem
Trawa piszczy, wierzby szumią, przykładam do ucha muszlę
Nic nie muszę, mam tą stylówę de lux
Zawijam kush, kush, sztruks i już
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
Palę dym, walę płyn, jadę z tym
[Zwrotka 1: donGURALesko]
DGE rapu Mussolini, liryczny DUCE
Począł znów słowa krucze, trzymamy do miasta klucze
Miasto wypaczeń, trefnych stłuczek, gdzie co dzień się uczę
Wypchanych towarem spłuczek, gdzie kula swe gówno żuczek
Walki kogucie, maczkiem druczek, kruk krukowi kruczek
Chuj w to! Niech wyje buczek, gdy z bandą po mieście huczę
Nic nie muszę, będzie trzeba to przyduszę
W szlak wyruszę, będąc wszędzie, w ogóle nigdzie się nie ruszę
Nic nie muszę, gadka bez tanich wzruszeń
Chociaż bez bitów się duszę, robię szarżę z animuszem
Kurwa nic nie muszę, siedzę sobie, topa kruszę
Słowa zżyte z miejskim buszem wypełniają kontur tuszem
Nic nie muszę, bibułkę wypełniam suszem
Trawa piszczy, wierzby szumią, przykładam do ucha muszlę
Nic nie muszę, mam tą stylówę de lux
Zawijam kush, kush, sztruks i już
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.