[Intro]
Bedogie
Chino, Chino
My man Worek on this bitch

[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Ja i moje mroczne myśli chodzą za mną cały dzień
Biorę je na spacer i siadamy, gdzie jest cień
Problemy jak schaby, zabierają cały tlen
Znasz mnie od dziecka, obcinasz mnie jak sęp
Mam swojego doradcę, coś jak Johnny Silverhand
Przez niego znowu brudny i do siebie czuję wstręt
Te kurwy marzą, żeby balon pęk, balon pęk
Dałem ci dealerski styl, teraz krzyczysz "gang"
Chłopaku każdy herb byś całował jak Lukaku
Wszyscy zwariowali, albo już stoją na dachu
Ona chce zaufać, ona nie chce żadnych kwiatów
Ona chce zaufać, ona nie chce żadnych

[Refren: Malik Montana]
Budzę się z córką nad ranem i patrząc na to, skąd przyszedłem
Wiem, że życie wygrałem w tej grze
Do siebie samego czuję już wstręt
Wybacz mi, panie, ja chyba wydoroślałem przez stres
Czasem myślę sobie, gdzie to wszystko zmierza
Z jednej strony dom, rodzina, a z drugiej kariera
Czasem myślę sobie, czy warta jest cena
Nawet w moim studiu obraz na siedmiu kamerach
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?