[Zwrotka 1]
Na czczo, transparentne szkło
Dziwne w skutkach, o
Czarne niebo gdy pokrywa flakon szron
Szok, sh-sh... shot, szok, zimno
Zaraz gramy show, w sort wskocz
Po ćwiare masz kawałek
Zimno, w sumie zwijam stąd
Pełno wódy nawet nie wiesz skąd, stąd
Wiem już o tym że to łączy i rozdziela
Jeszcze bardziej zrozumiałem, kiedy tacie w oczy powiedziałem: "Skończ!”
Szok, kocham, bujam teraz blok, kot, OK, I
Wydałem na nią dużo, dużo od niej dostałeś
Czym jest dużo, skoro piszę teraz ten kawałek?
Wszystko z głową, ale dookoła jakoś smutno
Patrzysz w lustro, zdrówko
[Refren]
I nie ma, nie ma tu daleko słów, mi brak
I zanim wylejemy krew na beton, wódki daj
Chcę się pożegnać z tobą, ale muszę się pojednać z kimś
Samym sobą, tak (Właśnie tak)
I nie ma, nie ma tu daleko słów, mi brak
I zanim wylejemy krew na beton, wódki daj
Chcę się pożegnać z tobą, ale muszę się pojednać z kimś
Samym sobą, tak
Na czczo, transparentne szkło
Dziwne w skutkach, o
Czarne niebo gdy pokrywa flakon szron
Szok, sh-sh... shot, szok, zimno
Zaraz gramy show, w sort wskocz
Po ćwiare masz kawałek
Zimno, w sumie zwijam stąd
Pełno wódy nawet nie wiesz skąd, stąd
Wiem już o tym że to łączy i rozdziela
Jeszcze bardziej zrozumiałem, kiedy tacie w oczy powiedziałem: "Skończ!”
Szok, kocham, bujam teraz blok, kot, OK, I
Wydałem na nią dużo, dużo od niej dostałeś
Czym jest dużo, skoro piszę teraz ten kawałek?
Wszystko z głową, ale dookoła jakoś smutno
Patrzysz w lustro, zdrówko
[Refren]
I nie ma, nie ma tu daleko słów, mi brak
I zanim wylejemy krew na beton, wódki daj
Chcę się pożegnać z tobą, ale muszę się pojednać z kimś
Samym sobą, tak (Właśnie tak)
I nie ma, nie ma tu daleko słów, mi brak
I zanim wylejemy krew na beton, wódki daj
Chcę się pożegnać z tobą, ale muszę się pojednać z kimś
Samym sobą, tak
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.