Dzika, dzika młodość, moja wielka niewiadoma
Zostawiłem za sobą las pachnący, mam jałowe nozdrza
Nadeszły tu śmiertelne czasy, do gardeł rusza sfora
I nie ma dziś i nie ma jutro
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj (x 3)
Wieje koło nosa
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Nie jestem tym który zwątpił
I tchórzem, co się poddał
Nie jestem buntownikiem, choć niewiele mi się tu podoba
Choć niewiele mi się tu podoba
Choć niewiele mi się tu podoba
Krzyczy głowa
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Zostawiłem za sobą las pachnący, mam jałowe nozdrza
Nadeszły tu śmiertelne czasy, do gardeł rusza sfora
I nie ma dziś i nie ma jutro
Nawet wiatr taki sam jak wczoraj (x 3)
Wieje koło nosa
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Nie jestem tym który zwątpił
I tchórzem, co się poddał
Nie jestem buntownikiem, choć niewiele mi się tu podoba
Choć niewiele mi się tu podoba
Choć niewiele mi się tu podoba
Krzyczy głowa
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.