0
Izolacja - VNM (Ft. Anna Karwan)
0 0
Izolacja - VNM (Ft. Anna Karwan)
[Intro]
A z kim byłeś w lesie?
Z mamą, i z Anią, i z Tobą. I ze mną byłeś
Dużo grzybów nazbierałeś?
Sześć!

[Zwrotka 1]
Cóż za pogoda, może pójdziemy na spacer, żono?
Złapać trochę słońca, podelektować się tych kwiatów wonią
Chętnie pooglądałabym w parku magnolię znów
Ale wstawiłam obiad, jak wrócisz będzie na stole już
Dobrze, zerwę Ci kwiatka czy coś, o piątej będę
Kiedyś wracałem o tej z pracy, dziś mam wolne wiecznie
Emertura? Od rutyny niemały skok, chciałbym mieć dom
W miejscu gdzie sezon na ryby jest cały rok
À propos ryb - pamiętam jak mój syn był narybkiem
W podstawówce pobliskiej i w liceum gdy z kumplem policję
Na wagarach poznali, gdy dopadła na służbie ich z piwkiem
Było to śmieszne, uczył się świetnie, miał duże ambicje
Gdy wrócił z Anglii po raz pierwszy, powiedział "Tato, słuchaj
Na lotnisku miałem siedem na miecha, to łatwa fucha
Jak tyle w kraju przed trzydziestką nie będę miał na życie to wracam tam za granicę"
I zrobił to tym, że na kartkach miliony nabazgrał liter
I może ma to po nas, bo z żoną za młodu
Śpiewaliśmy przy gitarach hity
Grałem na imprezach, on dziś gra gdzieś w Europie
Nawet już dziesiąty rok siedzi w Warszawie
Swoją drogą ciekawe co tam dziś on porabia
Żona dzwoni do niego gdy nostalgia ją dopada
I wszystko mi opowiada
Czas na obiad a on zawsze lubił pichcenie mamy
Szkoda, że dzisiaj nie zje z nami
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?