0
Chyba robię rap - Filipek
0 0

Chyba robię rap Filipek

Chyba robię rap - Filipek
[Zwrotka 1]
Tutaj gdzie typy obiją mordę za fejm
A laski robią gałę za jeden bangier
To wysuszyło mi uczucia, że hej
Ale jak Hey, mimo wszystko doszczętnie
Nie tracę wiary, że coś tu osiągnę
Chociaż Elektorat jest mi trochę nieprzychylny
Oni ewidentnie mają do mnie jakiś problem
Za to, że do końca tutaj byłem prawilny
Mała ty nie płacz, mam taki lifestyle
Chciałaś Filipa, nie Bruno Marsa
Całe swe życie byłem na zadupiu
Więc nie dziw się, że sram na tych przygłupów
Już od dziecka miałem zawsze tu pod górkę
Kiedy w tym liceum tylko stawiałem na rap
W domu były wiecznie awantury o kasę
W pewnym momencie zagrałem va banque
W domu były wiecznie awantury o kasę
Pamiętam jak brałem ojcu hajsy z portfela
Nie motywowało mnie tutaj nic bardziej
Niż koledzy którzy zostawiali go na melanż
Dzisiaj mi piszą, że mam cięty język (Co?) - Jestem narwany
Całe dzieciństwo żyłem jak pies
Więc nie dziw się, że teraz wyszczekany
Całe dzieciństwo to wyrzeczenia
Mimo to w trackach nigdy rodzicom
Przez miłość nie miałbym do zarzucenia nic
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?