[Refren]
Miałem przejebany rok
Jakby ktoś mi podał Glock, to zrobiłbym wtedy brrah, pow, pow, pow
Dzielił tylko jeden krok
Nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (pow, pow, pow)
Miałem przejebany rok
Jakby ktoś mi podał Glock, to zrobiłbym wtedy brrah, pow, pow, pow
Dzielił tylko jeden krok
Nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (pow, pow, pow)
[Zwrotka 1]
Wiem jak odjebie, gdy nagle Ci z nieba spada dobre siano
Wiem jak chujowo jest, gdy go masz mało, wiem, bo mi zawsze go też brakowało (o)
Żeby je mieć, trzeba czasami wyłapać na bańkę
Mama, gdy słucha się czuje niefajnie, ale rap kazał mi tu pisać prawdę
Nie wiem po czasie, ile zostało mi tu dobrych ziomów
Proporcjonalnie do alkoholu, gdy gracie za becel tu w Wawie, Opolu
Lasek do koloru, nie ufam nikomu, każdy jest happy, gdy rzuca materiał
Jak okazuje się, że z hypem pizda, dzwoni po szmaty i kmini materiał (brrah)
Powiedz co mam kłamać byku?
Miałem na stole te rzeczy, które Ty niesiesz w koszyku
Czułem się tak jak G-Eazy, lovesongowy style
Byłem licealnym nerdem, a teraz mam "Him & I"
To lekka przewózka, chłopie
Ale drogi, którą miałem, nie przerobisz w Photoshopie
Miałem polskie gówno w polu, nim płacił mi Digital
I wcale jeszcze nie mówię, że jesteśmy kurwo kwita
Miałem przejebany rok
Jakby ktoś mi podał Glock, to zrobiłbym wtedy brrah, pow, pow, pow
Dzielił tylko jeden krok
Nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (pow, pow, pow)
Miałem przejebany rok
Jakby ktoś mi podał Glock, to zrobiłbym wtedy brrah, pow, pow, pow
Dzielił tylko jeden krok
Nie wiem czy od złotej płyty, czy od chodnikowych zwłok (pow, pow, pow)
[Zwrotka 1]
Wiem jak odjebie, gdy nagle Ci z nieba spada dobre siano
Wiem jak chujowo jest, gdy go masz mało, wiem, bo mi zawsze go też brakowało (o)
Żeby je mieć, trzeba czasami wyłapać na bańkę
Mama, gdy słucha się czuje niefajnie, ale rap kazał mi tu pisać prawdę
Nie wiem po czasie, ile zostało mi tu dobrych ziomów
Proporcjonalnie do alkoholu, gdy gracie za becel tu w Wawie, Opolu
Lasek do koloru, nie ufam nikomu, każdy jest happy, gdy rzuca materiał
Jak okazuje się, że z hypem pizda, dzwoni po szmaty i kmini materiał (brrah)
Powiedz co mam kłamać byku?
Miałem na stole te rzeczy, które Ty niesiesz w koszyku
Czułem się tak jak G-Eazy, lovesongowy style
Byłem licealnym nerdem, a teraz mam "Him & I"
To lekka przewózka, chłopie
Ale drogi, którą miałem, nie przerobisz w Photoshopie
Miałem polskie gówno w polu, nim płacił mi Digital
I wcale jeszcze nie mówię, że jesteśmy kurwo kwita
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.