[Zwrotka 1]
Wydawca dzwoni i pyta się: "Filip, a jak tam masz z płytą?"
A ja już nie wiem, czy mnie obchodzi jakiś tu jeszcze zarobiony pitos
Mam w sobie smutek i nie zapełnię go złotą płytą
Choćbym tu nawet wyprzedał Capitol i kupił se za to diamentowy sikor
Byłaś niewinna, ja zrobiłem z Tobą to po raz pierwszy, drugi i trzeci
I myślę o tym jak palę szluga i szukam tej setki, ej
I wiem, że od dawna nie słuchasz już moich numerów o Tobie
Ja mam to samo, gdy wchodzę na balkon i kiepuję w ciszy na drogę pod spodem
[Przejście]
Byliśmy jak w tym tanim polskim romansie
Ona super, a on mógłby mniej pić
Wychowywałem się na Jimsonie, Hansie
Więc piszę tak, że czujesz wszystkie me łzy
[Zwrotka 2]
Biegnę na ślepo za jebanym mułem po kacu od wczoraj
Gimby mi piszą, żebym coś nagrał, najlepiej w stylu tego "Dementora", ej
A ja mam ochotę jedynie wydzwonić znowu se zioma
Czuję się jakbym na całe to gówno próbował wylać perfumy od Diora
[Refren]
Byliśmy jak w tej pojebanej piosence
Ona smutna, a on mógłby mniej chlać
Twoi rodzice mieli mnie za przestępcę
Kiedy Cię w domu nie było, mała, na czas
Lubiłaś kochać się po ciemku i lejce
Puszczały jak mi, gdy zaczynałem ćpać
I miałaś takie młode, kochane serce
Które rozbiłem jak wódę w szale na blat
Wydawca dzwoni i pyta się: "Filip, a jak tam masz z płytą?"
A ja już nie wiem, czy mnie obchodzi jakiś tu jeszcze zarobiony pitos
Mam w sobie smutek i nie zapełnię go złotą płytą
Choćbym tu nawet wyprzedał Capitol i kupił se za to diamentowy sikor
Byłaś niewinna, ja zrobiłem z Tobą to po raz pierwszy, drugi i trzeci
I myślę o tym jak palę szluga i szukam tej setki, ej
I wiem, że od dawna nie słuchasz już moich numerów o Tobie
Ja mam to samo, gdy wchodzę na balkon i kiepuję w ciszy na drogę pod spodem
[Przejście]
Byliśmy jak w tym tanim polskim romansie
Ona super, a on mógłby mniej pić
Wychowywałem się na Jimsonie, Hansie
Więc piszę tak, że czujesz wszystkie me łzy
[Zwrotka 2]
Biegnę na ślepo za jebanym mułem po kacu od wczoraj
Gimby mi piszą, żebym coś nagrał, najlepiej w stylu tego "Dementora", ej
A ja mam ochotę jedynie wydzwonić znowu se zioma
Czuję się jakbym na całe to gówno próbował wylać perfumy od Diora
[Refren]
Byliśmy jak w tej pojebanej piosence
Ona smutna, a on mógłby mniej chlać
Twoi rodzice mieli mnie za przestępcę
Kiedy Cię w domu nie było, mała, na czas
Lubiłaś kochać się po ciemku i lejce
Puszczały jak mi, gdy zaczynałem ćpać
I miałaś takie młode, kochane serce
Które rozbiłem jak wódę w szale na blat
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.