Biorę bit od kopa, hit wychodzi spod rąk
Robię syf, łaki z odrazą krzyczą skończ to
Wersy głębokie, utopisz się w nich na sto pro
A pomocnej dłoni nikt Ci nie poda jak Stockton
Jedziemy tak, że w kroku robi Ci się mokro
Chcesz trzymać majka a nie trzymasz moczu, won stąd
Boisz się słusznie i zalewa Ci pot skroń
Tak jakbyś autostradą jechał stówę pod prąd
Po co tu stoisz taki obsrany jak Toi Toi
Wróć do domu i potrenuj swoje flow, bo
Twoja niunia przy tym rapie robi skok w bok
Więc lepiej chroń ją, bo przeżyjesz szok ziom
My nasze skille podwyższamy tutaj rok w rok
Są tak wysokie, przesłaniają słońce non stop
Nadchodzi mrok joł, nie pękaj tu jak kondom
Bo nasz blask oświetli cały ten nieboskłon
Robię syf, łaki z odrazą krzyczą skończ to
Wersy głębokie, utopisz się w nich na sto pro
A pomocnej dłoni nikt Ci nie poda jak Stockton
Jedziemy tak, że w kroku robi Ci się mokro
Chcesz trzymać majka a nie trzymasz moczu, won stąd
Boisz się słusznie i zalewa Ci pot skroń
Tak jakbyś autostradą jechał stówę pod prąd
Po co tu stoisz taki obsrany jak Toi Toi
Wróć do domu i potrenuj swoje flow, bo
Twoja niunia przy tym rapie robi skok w bok
Więc lepiej chroń ją, bo przeżyjesz szok ziom
My nasze skille podwyższamy tutaj rok w rok
Są tak wysokie, przesłaniają słońce non stop
Nadchodzi mrok joł, nie pękaj tu jak kondom
Bo nasz blask oświetli cały ten nieboskłon
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.