[Zwrotka 1]
Samemu myślę, że jest najlepiej mi w domu czasem
Truję się tak, że nie wiem jak jeszcze oddycham
Całkiem inaczej widzieliśmy świat, ale raczej mamy czas
Zanim sprzątną nas i obedrą z Versace, yo
Słuchała mnie połowa kraju
A dziś sam siebie nie słucham, już dwa tygodnie na haju
Miałem wszystko na tacy, a odłożyłem nazajutrz
Możesz już mi wybaczyć - słońce nie trzymaj żalu, yo
[Refren]
Moje pięć minut trwało kilka sekund
Przełykam alkohol i mam posmak dna
Chcę wydobrzeć, ale uwierz na to gówno nie ma leku
W pustym pokoju ze mną tylko ja
[Zwrotka 2]
Gdybym na chwilę się zatrzymał wtedy żył bez muzyki
Nie byłbym dziś właścicielеm złotej płyty
Ale pękło coś, moja dusza ma schizy
Jestеm smutny gość, ale mam dobre alibi
Moje numery są bezpłciowe
Sam bije się w głowę
Papieros za papierosem i noce alkoholowe
Nienawidzę go, ale muszę, żyć z nim do końca
Moje drugie ja mnie wykańcza
Chcę zostać sam
Samemu myślę, że jest najlepiej mi w domu czasem
Truję się tak, że nie wiem jak jeszcze oddycham
Całkiem inaczej widzieliśmy świat, ale raczej mamy czas
Zanim sprzątną nas i obedrą z Versace, yo
Słuchała mnie połowa kraju
A dziś sam siebie nie słucham, już dwa tygodnie na haju
Miałem wszystko na tacy, a odłożyłem nazajutrz
Możesz już mi wybaczyć - słońce nie trzymaj żalu, yo
[Refren]
Moje pięć minut trwało kilka sekund
Przełykam alkohol i mam posmak dna
Chcę wydobrzeć, ale uwierz na to gówno nie ma leku
W pustym pokoju ze mną tylko ja
[Zwrotka 2]
Gdybym na chwilę się zatrzymał wtedy żył bez muzyki
Nie byłbym dziś właścicielеm złotej płyty
Ale pękło coś, moja dusza ma schizy
Jestеm smutny gość, ale mam dobre alibi
Moje numery są bezpłciowe
Sam bije się w głowę
Papieros za papierosem i noce alkoholowe
Nienawidzę go, ale muszę, żyć z nim do końca
Moje drugie ja mnie wykańcza
Chcę zostać sam
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.